Pierwszy raz w tej części Europy: 59-latek z zastawką, którą można programować

1 dzień temu 5
  • Szpital w Sosnowcu przeprowadził europejski pionierski zabieg neurochirurgiczny
  • Nowoczesna zastawka poprawia stan neurologiczny i umożliwia MRI
  • Pacjent odzyskuje aktywność po latach z zaburzeniami chodzenia

Wszczepienie nowoczesnej zastawki w Sosnowcu

Zespół neurochirurgów z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu przeprowadził pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej zabieg wszczepienia programowalnej zastawki komorowo-otrzewnowej. Operacja zakończyła się sukcesem.

Zabieg wykonano u 59-letniego pacjenta cierpiącego na wodogłowie normotensyjne. Schorzenie to dotyka 1-2 proc. osób po 65. roku życia i często bywa mylone z chorobą Parkinsona lub Alzheimera. Charakterystyczne objawy to zaburzenia chodzenia, problemy poznawcze i nietrzymanie moczu.

Bezpieczne badania MRI dzięki nowoczesnej technologii

- Operacja polegała na wszczepieniu programowalnej zastawki komorowo-otrzewnowej, która umożliwia odprowadzanie nadmiaru płynu mózgowo-rdzeniowego z układu komorowego mózgu do jamy otrzewnowej. Dzięki temu płyn może się tam wchłaniać, co prowadzi do poprawy stanu neurologicznego pacjenta - wyjaśnił dr Mateusz Kowalski z Klinicznego Oddziału Neurochirurgicznego Szpitala św. Barbary.

Jak podkreślił specjalista, zastosowana zastawka umożliwia bezpieczne wykonywanie badań rezonansu magnetycznego o natężeniu pola do trzech Tesli. - To bardzo istotne, ponieważ pacjent w przyszłości może wymagać badania rezonansu magnetycznego, również głowy, bez ryzyka uszkodzenia zastawki - dodał dr Kowalski.

Indywidualne dostosowanie ciśnienia drenażu

Nowoczesne urządzenie pozwala również na nieinwazyjne, indywidualne dostosowanie ciśnienia drenażu płynu mózgowo-rdzeniowego do potrzeb chorego. Taka regulacja przekłada się na mniejsze ryzyko powikłań czy ograniczenie liczby zabiegów chirurgicznych.

- Pacjent z taką zastawką ma bardzo duże szanse na powrót do życiowej aktywności - podkreślił lekarz.

Pacjent, u którego przeprowadzono zabieg, od ośmiu lat zmagał się z postępującymi zaburzeniami chodzenia i bólami głowy. Lekarze podejrzewają, że przyczyną wodogłowia były urazy, które doznał w dzieciństwie.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło