Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej w polskich szkołach pod koniec roku szkolnego 2023/2024 uczyło się 132 495 dzieci i młodzieży z Ukrainy, co stanowiło ok. 2,6 proc. ogółu uczniów w polskim systemie oświaty. Na początku minionego roku szkolnego liczba uczniów z Ukrainy zwiększyła się o niemal 20 tys. osób.
Obecnie na pokrycie kosztów związanych z kształceniem, wychowaniem i opieką nad uczniami z Ukrainy samorządy otrzymują pieniądze z Funduszu Pomocy. Te środki są przeznaczone na dodatkowe zadania oświatowe wynikające z obecności tych uczniów w szkołach i placówkach.
Rząd jednak szykuje zmianę, a samorządowcy już mają w tej kwestii wątpliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
"Big techy okradają Polaków z ich pieniędzy". Ostre słowa ministra
Co z pieniędzmi na ukraińskich uczniów? "Będziemy liczyć"
O zmianach w finansowaniu oświaty i planach przeniesienia finansowania edukacji dzieci z Ukrainy z Funduszu Pomocy do systemu edukacji, dyskutowano na lipcowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
"To oznacza, że kwota 3,6 mld zł na to zadanie będzie wpisana do ogólnej puli tzw. potrzeb oświatowych, a więc tylko niektóre samorządy otrzymają pieniądze na edukację ukraińskich dzieci. Te JST (jednostki samorządu terytorialnego - red.), które mają wyższe dochody z podatków PIT i CIT nie otrzymają środków, które do tej pory co miesiąc wpływały na ich konto" - alarmuje Związek Miast Polskich, który jest największą tego typu organizacją w Polsce, skupiającą ponad 370 miast.
- Dla mnie jako prezydenta Wrocławia obojętne jest, jak będzie się nazywać fundusz, z którego miasto otrzyma pieniądze na kształcenie uczniów z Ukrainy. Ważne, żeby one były. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie mielibyśmy otrzymywać pieniędzy na utrzymanie ukraińskich uczniów we wrocławskich szkołach. Przypomnę, że tych uczniów jest u nas obecnie ok. 12 tysięcy - mówi w rozmowie z money.pl prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
MEN: zmiana jest bardzo korzystna
Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi na nasze pytania potwierdza, że dodatkowe zadania oświatowe związane z obywatelami Ukrainy, realizowane przez samorządy, będą finansowane z Funduszu Pomocy tylko do końca roku 2025.
"Od początku 2026 r. dzieci, uczniowie, wychowankowie i słuchacze będący uchodźcami wojennymi z Ukrainy, zostaną uwzględnieni przy ustalaniu i podziale kwoty potrzeb oświatowych jednostek samorządu terytorialnego na zasadach określonych w ustawie z dnia 1 października 2024 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego" - informuje money.pl MEN.
Ministerstwo dodaje, że samorządy "miały zagwarantowane w Funduszu Pomocy na 2026 r. tylko kwotę ok. 860 mln zł, ponieważ ustawa dotycząca wsparcia obywateli Ukrainy ma obowiązywać do 4 marca 2026 r. Do potrzeb oświatowych przesunięto kwotę 3,44 mld zł na cały rok 2026".
"Dodatkowo, nowe rozwiązanie zmniejszy obowiązki sprawozdawcze dotyczące wykorzystania i zwrotów środków z Funduszu Pomocy" - informuje MEN.
Wzrośnie liczba ukraińskich uczniów
Ministerstwo Edukacji prognozuje, że w kolejnych latach szkolnych - 2025/2026 i 2026/2027 - wzrośnie liczba uczniów realizujących obowiązek szkolny w polskich szkołach, m.in. o dzieci ukraińskie realizujące obecnie w Polsce obowiązkowe przygotowanie przedszkolne i wychowanie przedszkolne.
Według Systemu Informacji Oświatowej (stan na 30 września 2024 r.) liczba dzieci ukraińskich, które przybyły do Polski od 24 lutego 2022 r., przypisanych do oddziału wychowania przedszkolnego wynosi: 9390 dzieci (rocznik 2018) i 8568 dzieci (rocznik 2019).
Kluczowym kryterium stało się to, czy dzieci uczęszczają do szkoły w Polsce. Oznacza to, że rodzice z Ukrainy, składając wniosek o to świadczenie, muszą wpisać, do jakiej szkoły chodzi dziecko. Podane dane weryfikuje System Informacji Oświatowej.
Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl