W 9. kolejce Ekstraklasy doszło do zmiany na pozycji lidera. Górnik Zabrze pokonał na własnym boisku Widzew Łódź 3:2 i objął prowadzenie w ligowej tabeli. Goście natomiast w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie zdobyli ani jednego punktu.
Ilic strzelił sobie gola Kubickim
Początek ostatniego meczu 9. kolejki należał do gospodarzy, którzy zaczęli ofensywnie i szybko mogli objąć prowadzenie. W 6. minucie, po dokładnym dośrodkowaniu Luksa Ambrosa, główkował Ousmane Sow, ale dobrze na linii interweniował bramkarz Widzewa. Veljko Ilic cztery minuty później dobrze zachował się też przy strzale zza pola karnego Sondre Lisetha.
Kolejna interwencja Serba nie była już jednak udana i jego błąd kosztował Widzew stratę gola. W 15. minucie, po mocnym wstrzeleniu piłki w pole karne łodzian, Ilic nabił bowiem Jarosława Kubickiego i piłka znalazła się w bramce Widzewa.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Shehu najpierw trafił w poprzeczkę, potem do siatki
Drużyna trenera Patryka Czubaka ruszyła do odrabiania strat i przejęła inicjatywę. Goście blisko wyrównania byli w 25. minucie, kiedy z dystansu uderzał Juljan Shehu, a piłka trafiła w poprzeczkę. Albańczyk nie pomylił się w kolejnej akcji, wykorzystując dośrodkowanie Frana Alvareza.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy znów przeważali piłkarze Michala Gasparika. Prowadzenie odzyskali w 36. minucie. Drugiego gola dla Górnika zdobył Liseth, który w dość szczęśliwy sposób skorzystał z podania Erika Janzy.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Alvarez wykorzystał nieporozumienie obrońców Górnika
Druga część meczu mogła rozpocząć się lepiej dla Widzewa. Po akcji Samuela Akere w dobrej sytuacji znalazł się Angel Baena, lecz strzał Hiszpana obronił Marcel Łubik. Pod drugą bramką blisko trafienia był z kolei Josema.
W 56. minucie znów był remis. Po ataku napędzonym przez Baenę, nieporozumienie w polu karnym obrońców Górnika Josemy i Kryspina Szcześniaka wykorzystał Alvarez. Od tej pory mecz się wyrównał i oba zespoły miały swoje szanse na kolejne gole.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
Sow miał sporo szczęścia
Pod bramką Widzewa m.in. dwukrotnie pomylił się Liseth, a w 71. minucie strzał Janzy z bliskiej odległości obronił Ilic. Z kolei goście swoją okazję bramkową mieli po rzucie rożnym, kiedy groźnie główkował Duńczyk Peter Therkildsen.
O losach zwycięstwa zdecydowała indywidualna akcja Sowa w 86. minucie. Senegalski napastnik po minięciu dwóch rywali zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, przy którym znów źle interweniował Ilic. Końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy kilka razy zagrozili jeszcze bramce Widzewa.
Trwa ładowanie wpisu Twitter
- Górnik Zabrze - Widzew Łódź 3:2 (2:1)
- Bramki: 1:0 Jarosław Kubicki (15), 1:1 Juljan Shehu (27-głową), 2:1 Sondre Liseth (36), 2:2 Fran Alvarez (56), 3:2 Ousmane Sow (82)
- Żółta kartka - Górnik Zabrze: Lukas Ambros, Josema, Kryspin Szcześniak, Ousmane Sow. Widzew Łódź: Ricardo Visus
- Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
- Widzów: 22 013
- Górnik Zabrze: Marcel Łubik - Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki (90+4. Maksymilian Pingot), Josema, Erik Janza - Lukas Ambros (46. Goh Young-jun), Patrik Hellebrand, Jarosław Kubicki - Matus Kmet (68. Maksym Chłań), Sondre Liseth, Ousmane Sow (88. Paweł Olkowski)
- Widzew Łódź: Veljko Ilic - Stelios Andreou (67. Peter Therkildsen), Mateusz Żyro, Ricardo Visus, Samuel Kozlovsky - Angel Baena (79. Bartłomiej Pawłowski), Fran Alvarez, Szymon Czyż (61. Lindon Selahi), Juljan Shehu, Samuel Akere (61. Mariusz Fornalczyk) - Sebastian Bergier (46. Andi Zeqiri)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo