Pech Hamiltona w wyścigu. Zderzył się ze... świstakiem

1 tydzień temu 12
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

- Do tego momentu czułem się całkiem przyzwoicie. Miałem dobry start, utrzymywałem pozycję, trzymałem się grupy - powiedział Hamilton w wywiadzie dla Sky Sports F1.

ZOBACZ TAKŻE: George Russell zwycięzcą GP Kanady

Po tym zdarzeniu kierowca Ferrari stracił 20 punktów docisku, co przełożyło się na stratę około połowy sekundy na okrążenie. W konsekwencji tego, jego strata do lidera na mecie wyniosła blisko 11 sekund.

- Dobrze zarządzałem oponami. Czułem się optymistycznie. Nie widziałem tego, ale słyszałem, że uderzyłem w świstaka. To druzgocące, ponieważ kocham zwierzęta i jestem z tego powodu bardzo smutny. To straszne. Nigdy wcześniej mi się to nie przytrafiło - zadeklarował.

To wydarzenie nie tylko zostawiło ślad na psychice Hamiltona, ale również znaczące uszkodzenie bolidu.


- Prawa strona podłogi ma dziurę. Biorąc to pod uwagę, w połowie mieliśmy również problem z hamulcami, a potem zostaliśmy zbyt długo na pierwszym postoju, wyjechaliśmy za czołówką, więc jestem wdzięczny, że mogłem po prostu ukończyć wyścig i zdobyć punkty, szczególnie mając problem z hamulcami - docenił finał GP Kanady Brytyjczyk.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych do zdarzenia odniosła się również mama Oscara Piastriego - Nicole.

"O nie!!! Spoczywaj w pokoju, mały świstaku. (to nie Twoja wina, Lewis)" - można przeczytać na portalu "X".

Jeszcze piątkowego poranka Nicole Piastri zaapelowała na swoim profilu, aby zarówno świstaki, jak i kierowcy, uważali na siebie w trakcie weekendu wyścigowego. W komentarzach nie brakowało rozmaitych zdjęć zwierząt, znajdujących się niedaleko toru. To pokazuje, że można było uniknąć tego zdarzenia.

- To druzgocące. Kocham zwierzęta i jest mi z tego powodu bardzo smutno. To straszne. Nigdy wcześniej mi się to tutaj nie przytrafiło - powiedział Hamilton, który zakończył wyścig na szóstej pozycji. Piąty skończył jego kolega z Ferrari Charles Leclerc. Wyścig wygrał George Russell, a pierwszy raz na podium stanął Kimi Antonelli (obaj Mercedes). Na drugiej lokacie skończył mistrz świata Max Verstappen.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło