Małżeństwo Pauliny Sykut (44 l.) i Piotra Jeżyny (54 l.) uchodzi za jedno z najszczęśliwszych i najbardziej trwałych w polskim show biznesie. Gwiazda Polsatu często jest pytana o receptę na udany związek. Ma na ten temat swoją opinię.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Paulina Syku-Jeżyna i Piotr Jeżyna 20 sierpnia świętowali 14. rocznicę ślubu, jednak ich związek ma znacznie dłuższy staż. Poznali się w 1998 roku, gdy Paulina była nastolatką, a starszego o 10 lat Piotra przedstawił jej wspólny znajomy.
Sykut nie w głowie były wtedy amory, ważniejsza była nauka. Jak wspominała prezenterka w rozmowie z „Na żywo”, ich związek zrodził się na gruncie przyjaźni:
„Miałam wtedy 16 lat, a Piotr 26. Wpadł mi w oko, myślę, że ja jemu też, ale nie od razu zaczęliśmy się spotykać. Na początku po prostu kolegowaliśmy się. Bardzo się lubiliśmy. Piotrek miał wtedy dziewczynę, a ja byłam za młoda na związek. To nie był jeszcze ten moment”
Dopiero 2 lata później, po zdanej maturze, ona i Piotr oficjalnie zostali parą. Paulina marzyła wtedy o karierze piosenkarki. Talent szlifowała w chórku parafialnym w rodzinnych Puławach oraz w Zespole Pieśni i Tańca Powiśle. Brała udział w konkursach muzycznych i „Idolu”. To doświadczenie przydało jej się później, już w Polsacie, gdy wygrała pierwszą edycję programu „Tylko nas dwoje”.
To okazało się dla niej przepustką do kariery. Gdy dotychczasowa pogodynka awansowała na prezenterkę, narzeczony wspierał ją, jednocześnie trzymając się dyskretnie na uboczu. 20 sierpnia 2011 roku wzięli ślub. W rozmowie z Pomponikiem Paulina Sykut-Jeżyna wspomina tamten szczęśliwy dzień:
"Dokładnie pamiętam, byłam wtedy bardzo przeziębiona, łykałam syropy i tylko modliłam się, żeby nie zakasłać w czasie mszy. Ale mam przepiękne wspomnienia i też zdaję sobie sprawę z tego, że czas tak biegnie”.
Gwiazda Polsatu często jest pytana o to, jak stworzyć podobnie szczęśliwy związek. Jak ujawniła w rozmowie z Plejadą, nie ma z tym nic tajemniczego:
"Jedni są egocentrykami, nieskłonnymi do tego, żeby wspierać drugą osobę, różnie to bywa z ludźmi. Na pewno cieszę się z tego, że udało nam się zbudować z mężem taką relację, w ogóle nie wyobrażam sobie żyć inaczej. My żyjemy zupełnie normalnie, jesteśmy blisko i uważam, że miłość lubi spokój i ciszę. Jak jest zbyt głośno o nas, to łatwo się potknąć i gdzieś zgubić w zamieszaniu, tak że staramy się z naszej miłości nie robić spektaklu żadnego ani nie dawać pożywki do dyskusji. To nie sprzyja relacjom, a miłość kocha spokój i my w takim spokoju chcemy żyć długo i szczęśliwie".
Paulina i Piotr tylko raz zdecydowali się na sesję w kolorowym magazynie. Prowadząca „Tańca z gwiazdami” wyjaśnia, w jaki sposób udało im się uniknąć „klątwy okładki”. Jej zdaniem pary, ledwo tylko poczują motyle w brzuchu, od razu biegną się fotografować i opowiadać o miłości, podczas gdy w takich sytuacji lepiej odczekać, aż związek okrzepnie:
„Myślę, że pary zbyt pochopnie podejmują decyzje — czasem tak bywa, czasem nie — o wzięciu udziału w sesji. Czasami są to świeże związki — wielkie wow, wielka miłość — a później się okazuje, że nie jest taka wielka i ta więź nie przetrwa próby czasu. My mieliśmy jedną okładkę, ale jak byłam w ciąży. Nie wierzę w przesądy jako takie i uważam, że jeśli się kochamy, to okładka nie jest w stanie zakłócić naszej miłości i więzi, bo jaki to ma wpływ na naszą relację?”.
Paulinę Sykut-Jeżynę można oglądać w "halo tu polsat" oraz nowym sezonie "Tańca z gwiazdami". Jesienna edycja tanecznego show Telewizji Polsat startuje już 14 września.
"Taniec z Gwiazdami" w każdą niedzielę o 19.55 w Polsacie oraz w Polsat Box Go.
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych