Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W reprezentacji Polski panuje bezkrólewie - od 12 czerwca kadra narodowa pozostaje bez selekcjonera po rezygnacji Michała Probierza. Cezary Kulesza szuka następcy, a w mediach aż roi się od potencjalnych nazwisk. Jednym z kandydatów jest Marek Papszun. Czy szkoleniowiec opuści Raków Częstochowa i przeniesie się do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Spod Jasnej Góry dobiegł właśnie czytelny sygnał.
12 czerwca PZPN poinformował o rezygnacji trenera Probierza.
ZOBACZ TAKŻE: Gorący spór w polskiej piłce, Wisła Kraków przerwała milczenie. W tle Ukraińcy
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem – oświadczył były już selekcjoner.
Wraz z tą informacją ruszyła giełda nazwisk. Potencjalnych następców jest mnóstwo, ale na główny plan wysuwają się Jan Urban, Maciej Skorża, Adam Nawałka, Jerzy Brzęczek i Marek Papszun.
Ten ostatni prowadzi obecnie Raków Częstochowa. Według ustaleń "Przeglądu Sportowego Onet" trener ma jednak w kontrakcie zapis pozwalający mu na rozwiązanie umowy w przypadku otrzymania oferty z reprezentacji Polski.
Na temat ewentualnego odejścia Papszuna do federacji wypowiedział się Wojciech Cygan, przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa.
- Według mojej najlepszej wiedzy i moich najskrytszych marzeń Marek Papszun w najbliższym sezonie będzie prowadził Raków Częstochowa - uciął krótko na łamach portalu Meczyki.pl.
