Palantir Technologies. Granica między bezpieczeństwem a inwigilacją

2 dni temu 4

Palantir to coś, co od razu powinno skojarzyć się fanom "Władcy Pierścieni". W dziele J.R.R. Tolkiena to starożytne artefakty pozwalające nie tylko na komunikację pomiędzy ich użytkownikami, ale również zobaczenie "rzeczy odległych zarówno w przestrzeni, jak i w czasie". Jednocześnie podkreślano, że to narzędzie wpływało na użytkownika – im więcej korzystał on z Palantiru, tym mocniej wierzył, że jest w stanie przewidywać przyszłość, zyskując dzięki temu kontrolę. Tu pojawiała się też przestroga, by nie zawsze wierzyć w to, co pokazuje Palantir, bo uzyskiwane wizje były często zniekształcone i jedynie wycinkiem prawdy.

Nie wiem, czy współzałożyciele Palantir Technologies (Peter Thiel, Stephen Cohen, Joe Lonsdale i Alex Karp) wiedzieli, jakie ostatecznie rozwiązanie będzie tworzyć ich firma i do czego będą wykorzystywane, ale zaskakujące trafnie opis artefaktu z dzieł J.R.R. Tolkiena oddaje to, czym są i jakie zagrożenia niosą za sobą narzędzia tego big techa.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Autor Bartosz Witoszka

Przeczytaj źródło