
W tym roku wojna między Lidlem i Biedronką objęła też paczki świąteczne dla pracowników. Internauci, w tym sami zatrudnieni, chwalą się i porównują, która z sieci przygotowała atrakcyjniejsze prezenty. Kto więc wygrał w tej kategorii?
Daj napiwek autorowi
Warunki pracy w dyskontach są trudne, ale w okresie przedświątecznym pracownicy Lidla i Biedronki mogą poczuć się docenieni. Obie sieci nie skąpiły pieniędzy na prezenty. Co dostali dokładnie?
Co Biedronka dała pracownikom na święta 2025? M.in. air fryera Tefal
Biedronka wydała nawet oficjalny komunikat prasowy, w którym pochwaliła się, że na prezenty świąteczne dla pracowników i ich rodzin przeznaczyła blisko 120 milionów złotych.
Największe wrażenie zrobił prezent dla dorosłych. W paczce znalazła się frytkownica beztłuszczowa, czyli popularny air fryer, uznanej marki Tefal. Podobne modele w sklepach kosztują około 500 zł. Łączna wartość samej paczki, uwzględniając także książkę z przepisami i słodycze Premium, jest szacowana na około 630 zł.
Sieć przygotowała też paczki dla dzieci (w czterech grupach wiekowych, o średniej wartości około 360 zł każda). Dzieci w wieku 0–2 lata otrzymały m.in. pluszowy projektor Królika Benny'ego i zestawy puzzli, a starsze (11–18 lat) też dostały przenośny projektorem czy trójwymiarowym modelem wieży Eiffla z oświetleniem LED.
W ramach pakietu świątecznego pracownicy otrzymali także e-kody na zakupy w Biedronce, Biedronka Home lub Hebe, których kwoty, w zależności od progu dochodowego, wynosiły od 610 do 670 zł.
Łącznie więc każdy dorosły pracownik Biedronki otrzymał świadczenia o wartości minimalnej 1240 zł (paczka 630 zł + bony min. 610 zł). Możliwe też, że dostaną jeszcze bony na ponad 1000 zł na zakupy w Biedronce, bo tak było w zeszłym roku.
Prezenty dla pracowników Lidla na święta. Porównanie z Biedronką
Lidl nie wydał oficjalnego komunikatu, ale zawartość paczek pokazała jedna z tiktokerek. Ona też otrzymała prezenty dla dorosłych i dla dziecka. Syn dostał drewniane zabawki (mikser, wieża a la Jenga, wózek z lodami), kalendarz adwentowy Kinder i książeczkę. W paczce dla dorosłych znalazła się gra w stylu Dobble oraz... skarpety.
Mocną stroną paczki Lidla okazało się jednak coś innego. Pracownicy dostali bony na zakupy o łącznej wartości 1200 zł. Jest jednak haczyk: bon na zakupy za 100 zł wymaga zrobienia zakupów na kwotę 130 zł, co oznacza, że 30 zł trzeba było dopłacić z własnej kieszeni. Analogicznie, bon za 200 zł wymagał wydania 260 zł. I nie da się łączyć bonów lub kupić za nie alkoholu.
Werdykt. Kto dał droższe prezenty pracownikom?
Biedronka dała z pewnością lepsze prezenty rzeczowe dla dorosłych. Air fryer to nie tylko modna, ale i przydatna rzecz, a jeśli już ktoś ją posiada, to zawsze można ją sprzedać lub sprezentować komuś innemu. Lidl z kolei przekazał większe środki do wydania, na co się chce (z pewnymi warunkami) w sklepie w postaci bonów.
Na chwilę obecną wartości obu paczek dla dorosłych są w okolicach 1200 zł. Na chwilę obecną mamy więc remis. Jeśli Biedronka dorzuci jeszcze bonus, na który liczą pracownicy, to wygra tegoroczną rywalizację z nawiązką, bo z samych bonów wyjdzie ponad 1600 zł.

3 dni temu
15

![ZUS przegrał kilkaset spraw w sądach. Prawomocnie i nieprawomocnie. Ale tak naprawdę wygrał [Przeliczenie zaniżonej emerytury. Podwyżki. Wyrównania. Odsetki]](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZ/m9yLnBsL3AvX2ZpbGVzLzM4NT/g4MDAwL3BvZHd5emtpLTMtMzg/1ODgxNTEuanBnIiwidyI6MTIwMH0.webp)




English (US) ·
Polish (PL) ·