Podhale, znane z turystycznego potencjału, skorzystało z funduszy KPO, inwestując w rozwój usług SPA. Jak podaje Onet, lokalni przedsiębiorcy postawili na sauny i jacuzzi, zamiast jachtów czy solariów, które pojawiły się w innych częściach kraju.
Jak informuje portal, w regionie zarejestrowano 15 tys. firm, z czego tylko 31 skorzystało z dotacji. Środki przeznaczono na sprzęt sportowy i rozwój gastronomii, ale głównie na usługi SPA. Przedsiębiorcy chcą przyciągnąć więcej turystów, oferując dodatkowe atrakcje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zbudować milionowy biznes na pasji?- Marek Tronina w Biznes Klasie
Onet dodaje, że mimo dostępnych funduszy, wielu przedsiębiorców nie sięgnęło po dotacje. Powodem jest brak potrzeby wsparcia, gdyż pandemia nie wpłynęła negatywnie na turystykę w regionie.
Głośno o pieniądzach z KPO
Od kilku dni głośno o przedsiębiorcach z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia) i unijnych dotacjach. Chodzi o łącznie 1,2 mld zł z 250 mld zł z całego KPO, które przypada na tę branżę. Firmy mogą liczyć na wsparcie w wysokości od 50 tys. do 540 tys. zł. Minimalny wkład własny to 10 proc., a czas trwania przedsięwzięcia - rok.
Głównym zadaniem tego konkretnego programu jest wsparcie modernizacji mikro i małych firm, doposażenia ich w nowy sprzęt, a także ewentualnej dywersyfikacji ich działalności.
Resort zapowiedział kontrole w PARP i u operatorów programu, a prokuratura podjęła czynności sprawdzające. Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu oświadczył, że nie zaakceptuje żadnego marnowania pieniędzy z KPO i oczekuje szybkich decyzji, a także odebrania środków w przypadku nadużyć. Zadeklarował, że konsekwencje będą wyciągane niezależnie od stanowiska i partyjnej przynależności.