Oto pierwsza reakcja rynków na sytuację w Iranie. Mocny ruch cen ropy

7 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, po godzinie 00:00, pojawiły się pierwsze reakcje rynkowe - w kontraktach terminowych, tzw. futures - na sytuację w Iranie i włączenie się USA w konflikt Izraela z tym krajem.

Ceny ropy w reakcji na wydarzenia w Iranie

Ropa WTI w kontraktach futures podrożała o ok. 3,8 proc. w kilka minut po godzinie 00:00. To oznacza ceny nieco ponad 76 dol. za baryłkę. Podobnie, czyli o ok. 3,9 proc., rośnie cena ropy Brent, do 78 dol. za baryłkę. Kluczowa dla dalszego kształtowania się cen surowca będzie decyzja Iranu ws. cieśniny Ormuz.

Irański parlament bowiem zatwierdził w niedzielę, po amerykańskich atakach na cele nuklearne, zamknięcie cieśniny Ormuz, leżącej na szlaku wiodącym z Zatoki Perskiej do Morza Arabskiego. Nie jest to jeszcze rozstrzygnięcie - ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.

Przez cieśninę przepływa dziennie ok. 20 proc. światowej ropy - ok. 17,4 mln baryłek. Eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem oraz włączenie się w tę sytuację USA zwiększa zaś ryzyko zakłóceń w dostawach surowców energetycznych.

Spadki w USA

Spadkami zareagowały kontrakty futures na amerykańskie akcje. Kontrakty na index Dow Jones Industrial Average spadły o 0,6 proc. (257 pkt.), na S&P 500 o 0,6 proc., a na Nasdaq 100 o 0,7 proc.

W górę idzie z kolei kurs złota w amerykańskich kontraktach, o ok. 0,4 proc. do 3,394.85 dol.

Co dalej z cenami ropy? Cieśnina Ormuz kluczowa

Jak opisywaliśmy, już samo ryzyko eskalacji konfliktu sprawiło, że ceny ropy wzrosły o 15 proc. od początku czerwca, a analitycy przewidują dalsze wzrosty. Eksperci wskazują, że ceny mogą wzrosnąć do 120-130 dolarów za baryłkę, jeśli sytuacja się pogorszy.

Jak wskazywał w swojej opinii dla money.pl Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion, "blokada cieśniny doprowadziłaby zapewne do podniesienia ceny ropy o kolejne pięćdziesiąt procent".

Poza tym ucierpiałby europejski eksport, bo jego spora część idzie też przez Ormuz. Czy taka blokada zostałaby spokojnie przyjęta przez USA? Z całą pewnością nie. Marynarka USA odblokowałaby drogę przez cieśninę Ormuz, ale to jeszcze bardziej zwiększyłoby geopolityczne napięcie - pisał Kuczyński w niedzielę.

Już po atakach sekretarz stanu USA Marco Rubio wezwał Chiny do interwencji w sprawie możliwego zamknięcia Cieśniny Ormuz przez Iran.

Przez Ormuz przepływają ładunki z Arabii Saudyjskiej, Iraku, Iranu, Kuwejtu, Kataru, Bahrajnu i ZEA. Głównymi odbiorcami są Chiny, Indie, Japonia, Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia.

W górę kurs złota. Waluty stabilne

Ataki USA na Iran

Przypomnijmy, że w sobotę w nocy polskiego czasu USA zbombardowały trzy lokacje w Iranie. Siedem bombowców B-2 zrzuciło 12 bomb na Fordow i dwa na Natanz, a 30 Tomahawków spadło na Natanz i Isfahan. W tych miejscach znajdują się nuklearne zakłady Iranu.

Donald Trump oświadczył w sobotę, że wszystkie instalacje zostały "całkowicie i totalnie zrównane z ziemią". Jednak nie ma pewności, że faktycznie tak się stało.

Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapowiedział odwet na przeprowadzone w nocy z soboty na niedzielę ataki USA na obiekty nuklearne na terenie swojego państwa. Jednocześnie Iran zapowiedział, że odbuduje zniszczone obiekty nuklearne i będzie kontynuował prace.

Przeczytaj źródło