Oto nowy lider ekstraklasy! Tak wygląda tabela po niedzielnych meczach

1 miesiąc temu 16

Górnik Zabrze po emocjonującym boju pokonał Widzewa Łódź 3:2 na zakończenie 9. kolejki ekstraklasy. Było to szóste zwycięstwo piłkarzy Michala Gasparika w tym sezonie. Mimo to smakuje najlepiej z jednego konkretnego powodu. Górnik bardzo długo musiał czekać na ten moment. Tak wygląda tabela ekstraklasy.

Górnik Widzew screen Canal+ Sport

O ile podczas piątkowych oraz sobotnich spotkań mogliśmy nieco narzekać na emocje, o tyle w niedzielę dostaliśmy wszystko, a może nawet jeszcze więcej. Zaczęło się od meczu Zagłębia Lubin z Motorem Lublin. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie i długo utrzymywali wynik. Na początku drugiej odsłony piłkarze Mateusza Stolarskiego zaskoczyli rywali i potrzebowali kilkudziesięciu sekund, by było 2:1. Nie udało się jednak wygrać, gdyż w końcówce Michail Kosidis wykorzystał rzut karny, choć niewiele brakowało, by Ivan Brkić obronił ten strzał.

Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."

Co za widok dla kibiców Górnika Zabrze. Tak wygląda tabela ekstraklasy po niedzielnych meczach

Następnie fani ekstraklasy mieli prawdziwy rollercoaster emocji podczas meczu Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk. Nie dość, że padło w nim aż siedem goli, to trafienia Rajmunda Molnara oraz Iwana Żelizko śmiało mogą kandydować do bramki sezonu. Ostatecznie Pogoń poległa 3:4 i może mieć do siebie niemałe pretensje, zwłaszcza że Valentin Cojocaru robił wszystko, by uchronić drużynę przed porażką - obronił przecież choćby rzut karny. 

Na zakończenie niedzieli Górnik Zabrze zmierzył się z Widzewem Łódź. Gospodarze prowadzili po golu Kubickiego, który wykorzystał błąd Veljko Ilicia. Niedługo potem wyrównał Julian Shehu, który najpierw trafił w poprzeczkę po piekielnym uderzeniu z dystansu, natomiast w 27. minucie skutecznie wykończył wrzutkę Frana Alvareza. Górnik wciąż jednak atakował. I w końcu wykorzystał kiks jednego z obrońców. Piłka trafiła do Janzy, ten płasko wrzucił w pole karne, a do bramki futbolówkę praktycznie wepchnął Sondre Liseth.

Dzięki niedzielnej wygranej Górnik awansował na pozycję lidera tabeli z dorobkiem 18 punktów. Nad drugą Cracovią ma punkt przewagi, natomiast nad trzecią Wisłą Płock - trzy. Widzew pozostaje za to na 10. lokacie (10 pkt). Jeśli chodzi o dół tabeli, to Lechia ma sześć punktów, okupuje 17. miejsce, wyprzedziła Piasta i do wyjścia ze strefy spadkowej traci punkt.

Tabela ekstraklasy po meczu Górnik - Widzew:

  • 1. Górnik Zabrze - 8, 18 pkt, 14:7
  • 2. Cracovia - 8 meczów, 17 punktów, bilans 16:9
  • 3. Wisła Płock - 8, 16 pkt, 10:5
  • 4. Jagiellonia Białystok - 7, 16 pkt, 14:10
  • 5. Korona Kielce - 9, 15 pkt, 11:7
  • 6. Lech Poznań - 7, 13 pkt, 13:12
  • 7. Legia Warszawa - 7, 11 pkt, 11:6
  • 8. Radomiak Radom - 9, 11 pkt, 15:16
  • 9. Zagłębie Lubin - 8, 10 pkt, 16:13
  • 10. Widzew Łódź - 9, 10 pkt, 13:12
  • 11. Motor Lublin - 8, 10 pkt, 9:12
  • 12. Pogoń Szczecin - 8, 10 pkt, 11:14
  • 13. Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 9, 9 pkt, 11:13
  • 14. Arka Gdynia - 9, 9 pkt, 5:10
  • 15. Raków Częstochowa - 7, 7 pkt, 7:11
  • 16. GKS Katowice - 9, 7 pkt, 10:20
  • 17. Lechia Gdańsk - 9, 6 pkt, 18:22
  • 18. Piast Gliwice - 7, 4 pkt, 3:7

Za tydzień czeka nas kolejna interesująca seria gier. Cracovia zmierzy się z Górnikiem Zabrze, Widzew zagra z Rakowem Częstochowa, Lech Poznań podejmie Jagiellonię, natomiast Legia postara się wygrać z Pogonią Szczecin.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło