Oto jak naprawdę nazywa się Rodowicz. 40 lat temu przedstawiała się inaczej

Trudno w zwięzły sposób podsumować karierę Maryli Rodowicz - w końcu ze sceną jest związana od ponad 60 lat. Przyjęło się, że w tym czasie stworzyła ok. dwóch tysięcy piosenek, z których wiele stało się hitami śpiewanymi przez kolejne pokolenia rodaków.

Rodowicz od kilku dekad występuje na scenie. Wciąż zaskakuje fanów

Dzięki talentowi, wyrazistej osobowości scenicznej i umiejętności trafiania w gusta słuchaczy wokalistka uchodzi za jedną z najważniejszych artystek nie tylko współczesnych, ale być może i w historii polskiej muzyki w ogóle.

Wykonawczyni "Małgośki" (sprawdź!), "Sing-sing" (sprawdź!), "Kolorowych jarmarków" (sprawdź!) czy "Niech żyje bal" (sprawdź!) ma na koncie ponad 20 albumów i wciąż nie powiedziała ostatniego słowa. W tym roku ukazał się jej najnowszy krążek, na który złożyły się duety z najpopularniejszymi obecnie wokalistami.

Wydawałoby się, że po tylu latach obecności w przestrzeni medialnej i bycia na świeczniku biografia Rodowicz nie ma już dla nikogo żadnych tajemnic. A jednak o tym szczególe wielu zapomina albo w ogóle nie zdaje sobie z niego sprawy...

Po latach wyszła na jaw prawda ws. Maryli Rodowicz. Ludzie nie mieli pojęcia

Świętująca 80. urodziny gwiazda nosi charakterystyczne imię, które na przestrzeni lat stało się jej wizytówką. Dzisiaj nawet nie trzeba wspominać jej nazwiska - samo "Maryla" wystarczy, by dobrze wiedzieć, o kogo chodzi. Ale tak naprawdę w jej dowodzie widnieją zupełnie inne dane.

Kiedy dokładnie 8 grudnia 1945 artystka przyszła na świat w Zielonej Górze, jej rodzice - Wiktor i Janina - nadali jej imię po patronce tego dnia Marii, obchodzącej właśnie wtedy imieniny. Wersja, która stała się jej pseudonimem artystycznym, była w istocie powszechnie używanym wtedy zdrobnieniem właśnie od imienia Maria; tak nazywała ją m.in. babcia.

Oficjalnie Rodowicz nigdy nie zdecydowała się zmienić dokumentów. Ci, którzy nie zdawali sobie sprawy z tego nietypowego faktu z jej biografii, mogli być więc zdziwieni tytułem jednej z poświęconych gwieździe książek, a mianowicie "Maryla. Życie Marii Antoniny" powstałej w wyniku rozmowy z Marią Szabłowską.

Wygląda na to, że Rodowicz dość wcześnie zrezygnowała ze swojego prawdziwego imienia.

"Gdy w trakcie studiów na warszawskim AWF-ie wokalistka rozpoczynała muzyczną karierę, posługiwała się już imieniem Maryla" - podawało Radio ZET