"Panie pośle, manager, o którym pan wspomina, nie jest atakowany za tworzenie koncernu multienergetycznego" - tak na wezwanie Jarosława Kaczyńskiego do obrony Daniela Obajtka odpowiada Orlen. Sam europoseł też zaangażował się w wymianę zdań na platformie X. "Radzę Wam nie pisać więc odpowiedzi po 22:00, bo jak widać - strzelacie ślepakami - bez ładu i składu" - zaznaczył.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Prezes PiS wezwał wczoraj sympatyków swojej partii, by w środę przyszli przed siedzibę Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Daniel Obajtek ma zostać przesłuchany i może usłyszeć zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
"Najwybitniejszy polski menedżer jest dzisiaj wściekle atakowany za to, że z polskiej firmy petrochemicznej zrobił koncern multienergetyczny, który zaczął się liczyć w Europie i na świecie" - stwierdził we wpisie Jarosław Kaczyński. To wywołało reakcję Orlenu.
Przedstawiciele przedsiębiorstwa napisali, że Daniel Obajtek "nie jest atakowany za tworzenie koncernu multienergetycznego". Firma przypomina, że śledztwo w prokuraturze toczy się wokół wyjaśnienia, dlaczego 14 mld zł zostało "zmarnotrawione w błędnie zaplanowanej inwestycji w Olefiny". Mowa jest też o 3,5 mld zł strat "w przedwyborczej 'epidemii awarii dystrybutorów', która zagroziła bezpieczeństwu energetycznemu Polski", o 1,6 mld zł przekazanych "tajemniczym (rzekomym) pośrednikom handlu ropą" oraz o wykorzystywaniu "środków spółki na prywatne cele".

1 dzień temu
8







English (US) ·
Polish (PL) ·