Zgromadzenie Ogólne ONZ poparło w piątek Deklarację Nowojorską, która dotyczy pokojowego rozwiązania kwestii Palestyny i wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego. Przeciwko tej deklaracji zagłosowały m.in. Izrael i Stany Zjednoczone.
Fot. REUTERS/Eduardo Munoz
Izrael i Palestyna. Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło deklarację
Za Deklaracją Nowojorską zagłosowały 142 kraje. "Przeciwko rezolucji głosował Izrael, podobnie jak dziewięć innych krajów - Argentyna, Węgry, Mikronezja, Nauru, Palau, Papua-Nowa Gwinea, Paragwaj, Tonga i Stany Zjednoczone" - czytamy w komunikacie ONZ. 12 innych państw wstrzymało się od głosu. - Kluczowym zagadnieniem dla pokoju na Bliskim Wschodzie jest wdrożenie rozwiązania dwupaństwowego, w którym dwa niezależne, suwerenne, demokratyczne państwa, Izrael i Palestyna, będą żyły obok siebie w pokoju i bezpieczeństwie - przekonywał w piątek sekretarz generalny ONZ António Guterres. - Ta jednostronna Deklaracja nie zostanie zapamiętana jako krok w stronę pokoju, a jedynie jako kolejny pusty gest, który osłabia wiarygodność tego Zgromadzenia. (...) Hamas jest największym zwycięzcą jakiegokolwiek poparcia, jakiego tu dzisiaj udzielono - mówił przed głosowaniem ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon.
Donald Trump o rozwiązaniu dwupaństwowym
- Popieram plan pokojowy, który może przybierać różne formy. (...) Popieram każde rozwiązanie, jakie możemy zastosować, aby osiągnąć pokój. Istnieją inne pomysły niż rozwiązanie dwupaństwowe, ale popieram wszystko, co jest konieczne, aby osiągnąć nie tylko pokój, ale trwały pokój. Nie może tak być, że co pięć lat kończy się to tragedią. Są inne alternatywy - przekonywał Donald Trump w grudniu 2024 r. w wywiadzie dla magazynu "Time".
Zobacz wideo Netanjahu już w 1986 roku chciał wykorzenić przemoc przemocą
Wizyta amerykańskiego sekretarza stanu w Izraelu
Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio będzie przebywać w ten weekend w Izraelu. Biały Dom poinformował, że przedstawiciel administracji Donalda Trumpa ma omówić z tamtejszymi władzami sprawę wojny w Strefie Gazy. Wizyta ma miejsce w momencie napięcia między wieloletnimi sojusznikami po dokonanej przez Izrael próbie zamachu na przywódców Hamasu na terytorium Kataru na początku tygodnia. Ataki Izraela w czasie negocjacji mających na celu zakończenie wojny w Strefie Gazy oburzyły Katar, kluczowego mediatora, a także innych sojuszników Stanów Zjednoczonych w regionie. Administracja Donalda Trumpa próbowała zdystansować się od tych działań. Departament Stanu przekazał, że w Izraelu Marco Rubio przedstawi priorytety USA w konflikcie w Strefie Gazy i inne kwestie dotyczące bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Według Białego Domu nadrzędnym celem jest zapewnienie, że Hamas nigdy więcej nie będzie rządził Strefą Gazy oraz uwolnienie wszystkich zakładników.
Czytaj również: 'Lekarz ze Strefy Gazy: Koledzy przerywają operacje, bo są zbyt głodni. 'Potrzebujemy wszystkiego'".
Źródła: ONZ, IAR, "Time"






English (US) ·
Polish (PL) ·