Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Zabrał ośmioletnią córkę w Tatry podczas zamieci. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia
W styczniu Jakub K. zabrał ośmioletnią córkę w Tatry, mimo że w dniu wyprawy panowały złe warunki atmosferyczne. W Tatrach występowała wówczas między innymi zamieć śnieżna. Teraz mężczyzna może ponieść odpowiedzialność karną za swoje zachowanie. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Jakubowi K. "Zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy dał podstawy do przedstawienia Jakubowi K. zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 160 par. 2 k.k. (narażenie osoby małoletniej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - red.)" - przekazała w komunikacie z 12 czerwca rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn.
Jakub K. przyznał się do winy i opisał przebieg zdarzenia. Mężczyźnie grozi więzienie
Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów, opisał również śledczym okoliczności wyprawy w Tatry, na którą zabrał ośmioletnią córkę. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu poinformowała, że Jakubowi K. grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu.
Zobacz wideo Czy możemy się obejść w górach bez zbiorników?
Tatry. Mężczyzna utknął z córką w okolicach Pośredniej Turni. Dziecko było wychłodzone
Do zdarzenia doszło 6 stycznia bieżącego roku. O godzinie 14:42 Jakub K. za pomocą aplikacji "Ratunek" zgłosił służbom ratowniczym, że ma problem z samodzielnym kontynuowaniem wyprawy z powodu huraganowego wiatru i gęstej mgły. Mężczyzna utknął razem z ośmioletnią córką w rejonie Pośredniej Turni. Około godziny 15:20 dotarł tam ratownik, który stwierdził, że stan dziecka uniemożliwiał mu samodzielne poruszanie się. Ponadto dziewczynka była wychłodzona.
Akcja ratownicza w Tatrach. Jakub K. i jego córka trafili do szpitala w Zakopanem
Ratownik TOPR zniósł dziewczynkę z grani, osłonił ją od wiatru i ogrzewał. O godzinie 18:22 na miejsce zdarzenia dotarła grupa ratowników, którzy wyruszyli z Murowańca. Niecałe dwie godziny później ratownicy rozpoczęli transport ośmiolatki z użyciem noszy. W dalszej kolejności sprowadzono Jakuba K. Mężczyzna oraz jego córka zostali przewiezieni do Szpitala Powiatowego w Zakopanem. W akcji ratowniczej wzięło udział łącznie 24 ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Podczas akcji wykorzystano między innymi pługi, sanie, quada oraz samochody terenowe.