“Jesteśmy na rynku 34 lata i takiej sytuacji, z którą mamy obecnie do czynienia jeszcze nie widzieliśmy.” – komentuje wiceprezes Wilk Elektronik, producenta marki Goodram. Wszystko przez boom na AI, który wpłynął na problemy z dostępnością i podwyżki cen pamięci.
W ostatnich tygodniach obserwujemy ogromne podwyżki cen pamięci DDR5. Popularne zestawy podrożały nawet dwukrotnie, a z tygodnia na tydzień ceny nadal rosną. Taka sytuacja budzi zaniepokojenie wśród osób planujących złożenie nowego komputera. Przypomina to kryzys na rynku kart graficznych, który wybuchł w czasie boomu na koparki kryptowalut – wówczas ceny kart wzrosły kilkukrotnie.
Jakie są przyczyny obecnych wzrostów cen i kiedy sytuacja może wrócić do normy? Ciekawe informacje z branży ujawniła redakcji benchmark.pl Monika Wilk, wiceprezes polskiej firmy Wilk Elektronik, producenta pamięci marki Goodram.
Boom na AI. Producenci nie nadażają z produkcją
Rosnące ceny to bezpośredni efekt ograniczonej dostępności pamięci. Jak zauważa Goodram, boom na sztuczną inteligencję sprawił, że główni producenci nie nadążają z rosnącym zapotrzebowaniem na pamięci RAM.
“Jesteśmy na rynku 34 lata i takiej sytuacji, z którą mamy obecnie do czynienia jeszcze nie widzieliśmy. Ceny pamięci poszybowały w ostatnich miesiącach o 50-100 proc., ale to nie cena jest głównym elementem dyskusji a dostępność. Wprawdzie od dłuższego czasu słyszeliśmy o nowych inwestycjach w AI czy gigantyczne centra danych, ale to właśnie w ostatnich miesiącach duża cześć z nich zaczęła te inwestycje realizować, co przełożyło się na ogromny wzrost zapotrzebowania. Na początku wszyscy skupili się na procesorach i kartach graficznych, ale bez pamięci te komponenty są bezużyteczne.
Boom na sztuczną inteligencję odmienił cały sektor półprzewodników. Trening dużych modeli językowych, działanie centrów danych i przetwarzanie ogromnych wolumenów danych wymagają coraz większej ilości szybkiej pamięci operacyjnej. To właśnie dlatego DDR5 i HBM (High Bandwidth Memory) – stosowane w serwerach AI i nowoczesnych GPU – są dziś najbardziej pożądanymi układami na rynku."
Prognozy nie napawają optymizmem – choć planowane jest zwiększenie mocy produkcyjnych, na uruchomienie nowych linii produkcyjnych będziemy musieli jeszcze poczekać.
“Obecny poziom produkcji DRAM nie pokrywa globalnego zapotrzebowania. W zeszłotygodniowych wynikach, jeden z największych producentów DRAM na świecie, czyli koreański SK Hynix poinformował, że sprzedał całość swojej produkcji na 2026. Ich sytuacja nie jest odosobniona. Globalni producenci przekierowali zasoby z DDR4 na DDR5 i HBM, ale to wciąż za mało.
Nowe linie produkcyjne uruchomią się dopiero w drugiej połowie 2026 roku, a pełne moce fabryk zostaną osiągnięte najwcześniej w 2027. Do tego czasu wielu producentów półprzewodnika spodziewa się utrzymania trwałego niedoboru komponentów.”
Kiedy pamięci będą tańsze?
Niestety, nie mamy dobrych wiadomości. Goodram przewiduje, że zwiększenie mocy produkcyjnych będzie odczuwalne dopiero po 2027 r., a do tego czasu ceny pamięci nadal będą rosnąć.
“Większość ekspertów zgadza się, że obecny trend utrzyma się co najmniej do końca 2026 r. Nowe fabryki DRAM i NAND pomogą złagodzić presję podażową, ale, jak wspomniałam, pełny efekt zwiększenia mocy zobaczymy dopiero po 2027 r. Do tego czasu rynek pozostanie w stanie napięcia – z wysokimi cenami, selektywnym przydziałem dostaw i wydłużonymi terminami realizacji zamówień.”
Jeśli liczyliście, że ratunkiem będą starsze pamięci DDR4... to też musimy was zmartwić.
“Wielu użytkowników liczy, że starsza generacja pamięci DDR4 będzie bezpieczną przystanią cenową. Niestety – to złudzenie. Producenci systematycznie wygaszają linie DDR4, koncentrując się na bardziej dochodowych i wysokomarżowych układach HBM. Jednocześnie część producentów komputerów, którzy nie mogą zapewnić sobie dostaw DDR5, tymczasowo wraca do DDR4, co paradoksalnie jeszcze bardziej zwiększa popyt i ceny starszych modułów.
W rezultacie nawet użytkownicy modernizujący starsze komputery muszą liczyć się z rosnącymi kosztami. DDR4 staje się nie tylko droższa, ale i trudniej dostępna. W efekcie DDR4 to akurat pamięć, gdzie widzieliśmy największy wzrost cenowy w ostatnim czasie, bo około 100 proc., a producenci półprzewodników spodziewają się jeszcze wzrostów nawet o 30-35 proc. w tym roku ze względu na sytuację podażową.”
Ceny komputerów i laptopów w górę
Warto zwrócić uwagę, że największy udział w produkcji pamięci zajmuje obecnie segment serwerów i układów graficznych – to właśnie na tych obszarach koncentrują się producenci. Rynek konsumencki, czyli moduły dostępne w sklepach, stanowi jedynie margines. Niestety, taka sytuacja bezpośrednio przełoży się na wyższe ceny komputerów i laptopów.
![]()
Udział pamięci DRAM i NAND w poszczególnych rynkach (źródło: SK Hynix)
“Niestety jak widać w wynikach największych producentów, rynek konsumencki stanowi niewielką część biznesu a co za tym idzie będzie wypadkową sytuacji popytowej na rynku AI/serwerów. O ile zatem boom na rozwiązania AI się utrzyma, a tempo inwestycji pozostanie na tym samym poziomie, najpewniej oznacza to ograniczoną dostępność i inflację w cenach pamięci.
W praktyce modernizacja komputera lub zakup laptopa w 2026 roku może być odczuwalnie droższa niż dziś.”
Nie tylko pamięci RAM, ale też dyski SSD
Goodram zauważa, że obecny kryzys może objąć nie tylko pamięci RAM, ale również dyski SSD. Ceny tych komponentów już zaczynają rosnąć, a wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek podwyżek.
“Jeszcze niedawno wydawało się, że ceny dysków SSD osiągnęły dno i pozostaną stabilne. Tymczasem od drugiej połowy 2025 r. rynek ponownie zaczął się rozgrzewać – a ceny pamięci NAND Flash, czyli kluczowego komponentu SSD, zaczęły szybko rosnąć. W ostatnich miesiącach doświadczyliśmy wzrostów na poziomie 50 proc. a prognozy producentów półprzewodników nie wykluczają jeszcze podobnej dynamiki w kolejnym kwartale. To skutek niskiego poziomu zapasów oraz podobnie jak w DRAM ogromnego zapotrzebowania na pamięci serwerowe i inne wysoko pojemne nośniki dla AI.
Dynamika spadków cen po pandemicznej hossie była brutalna dla wielu producentów półprzewodnika co doprowadziło do gigantycznych strat. W efekcie, po okresie nadpodaży z 2022/2023 r. producenci NAND ograniczyli produkcję, by zrównoważyć rynek i minimalizować straty. Po tak surowej lekcji poziom zapasów nie był wygórowany, więc nagły wzrost popytu w mega skali pod fabryki AI i centra danych doprowadził do tak szybkiego wzrostu cen oraz braków w dostępności.
W praktyce oznacza to:
- stopniowy wzrost cen dysków SSD (zwłaszcza > 1 TB),
- mniej promocji i wyprzedaży,
- ograniczoną dostępność starszych modeli.”
Co zrobić w takiej sytuacji? Goodram doradza, że "jeśli planujesz zakup dysku SSD – szczególnie o większej pojemności – to warto zrobić to wcześniej. Ceny detaliczne zazwyczaj reagują z opóźnieniem, ale wzrosty hurtowe z końca 2025 r. zostaną uwzględnione w pierwszym kwartale 2026; co zresztą dzieje się już teraz.”
Rynek pamięci RAM i dysków SSD znalazł się w jednym z najtrudniejszych momentów ostatnich lat. Wysokie zapotrzebowanie ze strony sektora AI i centrów danych powoduje trwały niedobór komponentów, który bezpośrednio odbija się na cenach sprzętu konsumenckiego. Wszystko wskazuje na to, że na poprawę sytuacji przyjdzie nam jeszcze poczekać – stabilizacja ma nastąpić dopiero po 2027 r, choć niestety już na znacznie wyższym poziomie cen.

9 godziny temu
2








English (US) ·
Polish (PL) ·