Oficjalnie! Trener odchodzi z Trefla. "Potrzebujemy odpoczynku"

7 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Tabak prowadził Trefla na początku rozgrywek 2012/2013, ale wówczas odszedł do hiszpańskiej drużyny Caji Laboral Vitoria. Kolejny, trzyletni kontrakt podpisał w 2022 roku.

W sezonie 2022/23 sopocianie wywalczyli Puchar Polski oraz dotarli do ćwierćfinału play off. W kolejnym zostali już mistrzem kraju, chociaż w rywalizacji o złoty medal przegrywali z broniącym tytułu Kingiem Szczecin nawet 1-3, natomiast w obecnych rozgrywkach OBL stanęli na najniższym stopniu podium.

ZOBACZ TAKŻE: Wielka stawka finału OBL! FIBA potwierdziła. Świetne wieści dla polskich kibiców

- Dziękuję Żanowi Tabakowi za wszystko, co zrobił dla Trefla. Nie chodzi tylko o wyniki sportowe i trofea, które zdobyliśmy, choć oczywiście robią wrażenie i są powodem do dumy. Przede wszystkim są dowodem, że ciężka praca, cierpliwość i wzajemne zaufanie dają efekty. A doświadczenie, pozytywna energia, zaangażowanie i codzienna gotowość Żana do dzielenia się wiedzą pomogły nam zrobić kolejny krok w rozwoju - przyznał na klubowej stronie prezes Trefla Marek Wierzbicki.

Jego zdaniem trzy lata współpracy udało się w pełni wykorzystać na wielu płaszczyznach.

- Chciałem, aby Żan rozpoczął z nami kolejny etap, ale ostatecznie w rozmowach z trenerem wspólnie doszliśmy do wniosku, że w tym momencie obu stronom dobrze zrobi przerwa. Celowo używam słowo "przerwa", gdyż wierzę, że Tabak w przyszłości wróci do Sopotu i znowu będziemy razem pracować - dodał.

Z kolei Tabak zauważył, że trzy lata pracy w profesjonalnym klubie, który ma wysokie ambicje i chce się rozwijać, to dla trenera długi okres.

- Jeśli ma się dookoła odpowiednich ludzi, nie tylko profesjonalistów, ale po prostu dobrych i uczciwych, wtedy w najtrudniejszych momentach znajduje się siłę i chęć do dalszej pracy. Tak było w Treflu i dlatego udało nam się tyle osiągnąć. Teraz uznaliśmy, że po trzech wyczerpujących sezonach potrzebujemy odpoczynku. Jednak Sopot już dawno dołączył do bardzo krótkiej listy miejsc, które są dla mnie wyjątkowe, więc na koniec nie mówię "żegnajcie", tylko "do zobaczenia" - podsumował Chorwat.

Nowy trener Trefla będzie miał do dyspozycji zupełnie inny skład. Wszystko wskazuje, że z drużyny odejdą Nick Johnson, Geoffrey Groselle, Jarosław Zyskowski, Marcus Weathers, Keondre Kennedy i Nahiem Alleyne.

PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło