Ofensywa Bodnara ws. wyborów prezydenckich. Ekspertka alarmuje: Tracimy to, co jest bardzo istotne

6 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Prokuratorzy weszli do siedziby S?du Najwy?szego i za??dali wydania akt dotycz?cych protest?w wyborczych. Adam Bodnar powo?a? te? specjalny zesp?, kt?ry ma zaj?? si? nieprawid?owo?ciami zwi?zanymi z wyborami prezydenckimi. Konstytucjonalistka dr hab. Joanna Juchniewicz odnios?a si? do dzia?a? prokuratury w rozmowie z Gazeta.pl. - My?l?, ?e w tym ca?ym zawirowaniu i dyskusjach dotycz?cych wa?no?ci wybor?w tracimy to, co jest bardzo istotne - powiedzia?a.

Adam Bodnar Fot. S?awomir Kami?ski / Agencja Wyborcza.pl

Prokuratorzy weszli do Sądu Najwyższego. Adam Bodnar powołał specjalny zespół

W poniedziałek 30 czerwca Sąd Najwyższy poinformował, że do siedziby SN weszło dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej. Złożyli oni stanowisko prokuratora generalnego Adama Bodnara dotyczące postępowania ws. stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich. "Prokuratorzy zażądali jednocześnie wstępu do sekretariatu IKNiSP (Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - red.) i wydania im akt spraw z protestów wyborczych, tłumacząc swoje żądania poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych" - przekazał Sąd Najwyższy. Adam Bodnar powołał również specjalny zespół śledczych, którego zadaniem ma być koordynowanie wszystkich postępowań prowadzonych przez prokuratury badające doniesienia o nieprawidłowościach podczas wyborów. Konstytucjonalistka dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie skomentowała działania prokuratury w rozmowie z Gazeta.pl.

Konstytucjonalistka: Działania prokuratury nie wpłyną na ważność wyborów prezydenckich

Dr hab. Joanna Juchniewicz stwierdziła, że czynności prowadzone przez prokuratorów nie wpłyną na ważność wyborów prezydenckich, ponieważ jedynym podmiotem, który orzeka w tej kwestii, jest Sąd Najwyższy. - W momencie, gdy SN przyjmie uchwałę stwierdzającą ważność wyborów, sprawa zostanie niejako zamknięta. Co do postępowań dotyczących sprawdzania głosów w poszczególnych komisjach, te działania prokuratorów mogą przyczynić się do wyjaśnienia części wątpliwości związanych z wynikiem wyborów - powiedziała ekspertka.

Zobacz wideo Mocna wypowiedź Nawrockiego. Zapowiedział naprawę wymiaru sprawiedliwości

Kolejne doniesienia o nieprawidłowościach mogą wpłynąć na odbiór wyników podanych przez PKW

Joanna Juchniewicz podkreśliła, że wyniki prac prokuratorów mogą wpłynąć na nastroje panujące w społeczeństwie. - Jeżeli prokuratorzy ze specjalnego zespołu powołanego przez prokuratora generalnego na podstawie oględzin kart oraz innych czynności procesowych dojdą do wniosku, że wyniki podane przez Państwową Komisję Wyborczą nie odzwierciedlają rzeczywistego wyniku głosowania, będzie to miało wpływ na odbiór społeczny. Nasze społeczeństwo dostanie kolejną informację mogącą świadczyć o tym, że coś w wynikach podanych przez PKW jest nie tak albo że nie doszło do nieprawidłowości - zauważyła konstytucjonalistka.

Dr hab. Joanna Juchniewicz o problemie zaufania obywateli do państwa

Ekspertka zwróciła uwagę na negatywne skutki zamieszania wokół wyników wyborów prezydenckich. - Myślę, że w tym całym zawirowaniu i dyskusjach dotyczących ważności wyborów tracimy to, co jest bardzo istotne - obywatel uczestniczący w wyborach musi mieć przekonanie, że jego głos został prawidłowo policzony, bo inaczej straci zaufanie do państwa. Konsekwencje takiego stanu rzeczy przełożą się nie tylko na niższą frekwencję w kolejnych wyborach, ale też w ogóle na podejście obywateli do państwa. To może obniżyć poczucie bezpieczeństwa, które każdy obywatel powinien mieć - powiedziała dr hab. Joanna Juchniewicz.

Wątpliwości wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego

Adam Bodnar chce, aby o ważności wyborów decydowała Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Według niego Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest niezawisłym sądem, wobec czego nie może rozpatrywać kwestii ważności wyborów. Joanna Juchniewicz odniosła się do stanowiska Bodnara w tej sprawie. - Istnieją wątpliwości formułowane pod adresem osób zasiadających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dlatego rozumiem postępowanie prokuratora generalnego, który chciałby, aby tych wątpliwości nie było. Przed zmianami w SN to właśnie Izba Pracy była tą, która orzekała w kwestiach wyborczych. Jest zatem zrozumiałe, dlaczego Adam Bodnar wskazał tę izbę jako organ, który miałby podjąć uchwałę w sprawie wyborów. To działanie, które mnie nie zaskakuje - podkreśliła konstytucjonalistka.

Przeczytaj źródło