Projekt ustawy o górnictwie, jak podaje Business Insider Polska, zakłada, że właściciele węgla kamiennego samodzielnie zajmą się ich zamykaniem.
Jest nowy projekt ustawy o górnictwie
Górnicy otrzymają odprawy i dłuższe urlopy, co ma złagodzić skutki wygaszania kopalń. Minister energii podkreśla, że ustawa musi wejść w życie najpóźniej 1 stycznia 2026 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po latach wraca do głośnego bankructwa. Schudłem 9 kg w tydzień
Zmiany w ustawie mają umożliwić realizację umowy społecznej z 2021 r., która zakłada całkowite wygaszenie górnictwa węgla kamiennego do 2049 r.
Jak informuje Business Insider Polska wsparcie finansowe obejmie ok. 44 tys. pracowników m.in. z Polskiej Grupie Górniczej, a jego koszt w latach 2026-2035 wyniesie ok. 8,8 mld zł. Serwis dodaje, że "maksymalna wysokość odpraw wyniesie 170 tys. zł, a urlopy będą trwały 4-5 lat".
Branżowy serwis dodaje, że związkowcy krytykują projekt za nieuwzględnienie wszystkich pracowników branży. Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników wskazuje na potrzebę rozszerzenia osłon na inne zakłady oraz firmy z górniczego zaplecza, co ma zapewnić sprawiedliwą transformację.
Problemy polskiego górnictwa
Wydobycie węgla kamiennego w Polsce od lat spada. Obecnie jego poziom jest najniższy od 2008 r. Według danych Agencji Rozwoju Przemysłu w kwietniu wyniósł on 3,14 mln ton miesięcznie. To oznacza 10-proc. spadek rok do roku. Jednocześnie rośnie import z zagranicy.
Do tego spada sprzedaż, która w kwietniu wyniosła 2,97 mln ton miesięcznie - wynika z danych Energy Instrat, platformy zbierającej dane statystyczne dotyczącej energetyki. W 2025 r. zużycie węgla ma spaść poniżej 50 mln ton, co jest znacznym ubytkiem w porównaniu do 1980 r., kiedy to Polska wykorzystywała niemal 164 mln ton.
Kolejne kopalnie mają problemy finansowe. Mimo że tną koszty, ograniczają wzrost płac (tempo wzrostu wynagrodzeń w branży jest wolniejsze niż w całej gospodarce - podaje GUS), a zatrudnienie w sektorze z miesiąca na miesiąc topnieje - w kwietniu tego roku wynosiło 72 813 osób, a więc o blisko 3 tys. mniej niż w kwietniu 2024 - to według danych za pierwszy kwartał 2025 r. straty sektora sięgnęły rekordowego poziomu 1,65 mld zł.