Marta Nieradkiewicz znana jest z takich produkcji jak "Dzikie róże", "Zjednoczone stany miłości" czy "Kamper". I choć nazwisko aktorki często wymieniane jest tam, gdzie mowa o naprawdę popularnych produkcjach, 42-latka nie może powiedzieć, że znajduje się wśród najlepiej zarabiających Polaków. O wynagrodzeniu aktorów wypowiedziała się bez ogródek.
Marta Nieradkiewicz to 42-letnia aktorka, która na przestrzeni lat zagrała w wielu popularnych produkcjach. Jakby tego było mało co dzień pracuje w teatrze. Niestety, to nie przekłada się na sukces finansowy. Jej wynagrodzenie jest dalekie od wymarzonego...
W rozmowie z Plotkiem gwiazda uzewnętrzniła się na temat zarobków: "Myślę, że ten obraz dobrze zarabiających aktorów czy aktorek jest też takim obrazem trochę wykreowanym i nie dotyczy on wszystkich, bo są aktorzy, którzy zarabiają bardzo dobrze, a są aktorzy, którzy zarabiają nie najlepiej. Ja na przykład, pracując w teatrze, jestem na pensji o najniższej średniej krajowej".
Marta podkreśliła, że popularność produkcji filmowych w sieci nie sprawiła, że sytuacja aktorów zmieniła się na lepsze.
"Tantiemy to jest jakaś część wynagrodzenia za naszą pracę, my do tej pory mieliśmy tantiemy za telewizję, za VHS-y, za płyty DVD (...). Wszystko przeniosło się do internetu i tam jest w głównej mierze skumulowana nasza praca, świat się zmienia i myślę, że pewne zasady też się powinny zmienić i dostosowywać do tego, w jakim kierunku świat zmierza" - podsumowała gorzko.
W przeszłości Nieradkiewicz była związana ze znanym aktorem - Dawidem Ogrodnikiem. Poznali się w 2012 roku i na początku wszystko wskazywało, że wspólna pasja do sceny zapewni im szczęśliwe zakończenie.
W 2018 roku powitali nawet na świecie córkę, ale nie udało im się pokonać przeciwności. Po czasie Ogrodnik stanął na ślubnym kobiercu z nową partnerką - Pauliną Bernatek.
Ponieważ swego czasu w sieci nie brakowało plotek, aktor w końcu zabrał głos. Dawid zapewnił, że dziś jest szczęśliwy, a jego ukochana nie miała wpływu na zakończenie poprzedniego związku:
"Paulina nikogo nie odbiła i nie miała żadnego wpływu na podjęte moje decyzje odnośnie mojej poprzedniej relacji, która zakończyła się pięć lat temu, gdyż jej wtedy nie znałem. Wszystkim życzę miłego dnia i zachęcam w sposób terapeutyczny, by zająć się swoimi relacjami i wglądem w swoje życie" - przekazał na Instagramie.
Czytaj też:
Przez osiem lat żyli na "kocią łapę". Aktorska para długo ukrywała związek. Finał smuci
Plotki w sprawie Dawida Ogrodnika okazały się prawdą. Mamy oświadczenie aktora