Obiad à la carte do łóżka w szpitalu: roladki z żurawiną, łosoś i inne przysmaki. Tak karmią w Krakowie

3 tygodni temu 20
  • W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - w ramach diety przepisanej przez lekarza - pacjenci mają możliwość wyboru z karty dań, które zjedzą na obiad 
  • W dniu, w którym na Scenie Otwartej Forum Rynku Zdrowia goście opowiadali o żywieniu, w szpitalu na obiad serwowano, do wyboru, roladkę wołowo-wieprzową z nadzieniem żurawinowym lub nuggetsy z kurczaka w dipie jogurtowo-ziołowym 
  • Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski podkreśla, że placówka dużą wagę przykłada do żywienia i systematycznie stara się je uatrakcyjniać. - Żywienie jest istotnym elementem zdrowienia - zaznacza
  • Dzienna stawka wyżywienia pacjenta w szpitalu to 54 zł

Opinie pacjentów o szpitalnym jedzeniu wpływają na wizerunek placówki

W pilotażowym programie „Pacjent wybiera” 1300 pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie ma możliwość wyboru z karty tego, co zje na obiad - w ramach przepisanej diety. Tych w szpitalu jest 13, w każdej są zazwyczaj dwa dania. 

Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski podkreśla, że placówka dużą wagę przykłada do żywienia i systematycznie stara się je uatrakcyjniać. - Jedzenie jest istotnym elementem zdrowienia - zauważa dyrektor.

- Przez lata kwestie żywienia były uznawane za tło działalności szpitali, tym bardziej że nie jest ono finansowane osobno przez płatnika, ale z ogólnego koszyka przeznaczonego na działalność szpitalną. Stąd do dzisiaj tendencje do poszukiwania właśnie w tej sferze oszczędności - mówił podczas niedawnego XXI Forum Rynku Zdrowia Łukasz Maraszek, dyrektor generalny ds. cateringu Rekeep Polska.

Jest już jednak sporo przykładów szpitali przywiązujących dużą wagę do jakości wyżywienia. Takie podejście obowiązuje w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, do którego firma cateringowa dostarcza posiłki.

Jak zwrócił uwagę dyr. Maraszek, zmianę w podejściu do zagadnienia wyżywienia szpitalnego było wprowadzenie dwa lata temu przez Ministerstwo Zdrowia programu „Dobry posiłek”. - Ustawodawca co prawda nie przewidział w tym programie weryfikacji, ale jak wiemy, ministerstwo pracuje nad dokumentem wyznaczającym standardy wyżywienia szpitalnego, co miałoby się przełożyć na wydzielenie finansowana na ten cel - przypomniał.

Smaczny posiłek jest jednym z doświadczeń, jakie pacjent wynosi ze szpitala, wpływających na jego opinię o placówce i jej wizerunek.

- Opinia nie będzie w pełni pozytywna, nawet jeśli personel okaże się miły, lecz pacjent otrzyma na talerzu posiłek, który ani wyglądem, ani smakiem nie zachęca do jedzenia. I to głównie tym doświadczeniem będzie się dzielił z innymi - mówiła na Forum Rynku Zdrowia Urszula Łaskawiec, redaktor naczelna e-magazynu Patient Experience Manager, nawiązując do zdjęć „smutnych” posiłków na talerzu wykonywanych przez pacjentów szpitali, umieszczanych przez nich w mediach społecznościowych.

Co na obiad? "Wybrałem łososia"

Marcin Jędrychowski przyznaje, że zna żarty, jakie pacjenci robią sobie ze szpitalnego jedzenia. - Smakuje jak brudna ściera, a kto pozwolił brudną ścierę wrzucić do zupy, miała być sama woda - opowiada jeden z zasłyszanych gdzieś dowcipów.

Pacjenci szpitala, którym zarządza, tak nie żartują. Tam program pilotażowy „Pacjent wybiera” nie tylko zakłada, że posiłki muszą być smaczne, ale daje też chorym możliwość wyboru dań z karty.

- Nie tylko kroplówka, nie tylko pytanie, gdzie boli, ale też, co by pacjent zjadł. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie oprócz karty choroby pacjenci dostają kartę dań - komentowała podejście do żywienia telewizja TVN w materiale, który z dumą pokazuje dyrekcja krakowskiej lecznicy. 

Sprawdziliśmy jadłospis obowiązujący w dniu, w którym goście opowiadali o żywieniu pacjentów na Scenie Otwartej Forum Rynku Zdrowia. Oto co serwowano pacjentom na obiad.

  • Dieta podstawowa, zestaw I: zupa pomidorowa (255 g.) z makaronem muszelki (45 g.), roladka wołowo-wieprzowa z nadzieniem żurawinowym (100 g.) z sosem pieczeniowym (100 g.) i kopytkami szpinakowymi (150 g.), marchew mini z sezamem (150 g.), woda mineralna (but. 0,5 l.)
  • Dieta podstawowa zestaw II: zupa krem z białych warzyw (300 g.) z grzankami pszennymi (10 g.), nuggetsy z kurczaka (100 g.) w dipie jogurtowo-ziołowym (100 g.), ziemniaki łódeczki pieczone w ziołach (150 g.), surówka Colesław (150 g.), woda mineralna (but. 0,5 l.)

Jadłospis zawiera kilkanaście diet dopasowanych pod kątem potrzeb pacjenta, a każda z nich w dwóch wersjach do wyboru.

- Wybrałem łososia jak kolega z łóżka obok. Od razu zjadłem, bo ciepły najlepszy, a sałatka i zupa to na później, bo porcje duże - dzielił się opinią o obiedzie jeden z pacjentów.

Pacjent też decyduje o swoim zdrowiu

Wdrożenie rozwiązania z obiadowym menu do wyboru z karty było możliwe dzięki rozwojowi technologii food service'owej i centralizacji przyrządzania posiłków - mówił Łukasz Maraszek. Jak przypomniał, prekursorem takiego programu był szpital reumatologiczny w Sopocie.

Pacjent, trafiając do szpitala, musi stosować się do zaleceń lekarskich, ale wybór diety z tych przepisanych przez lekarza, to już jego decyzja. Jak mówią eksperci, możliwość wyboru dań to także element edukacji pacjenta i wskazanie na odpowiedzialność, jaką ponosi za swoje zdrowie. - Dając pacjentowi kartę dań do wyboru, pokazujemy, że jednak o czymś decyduje -mówi Marcin Jędrychowski.

Jak podkreśla Justyna Pustelnik, dietetyczka kliniczna, pacjent bierze też odpowiedzialność za to, że sam zamawia jedzenie. - W takiej sytuacji wypadłoby je zjeść, a nie wyrzucić. Pacjenci mogą wybrać, co bardziej im smakuje, a to daje szansę, że będą dobrze się odżywiać podczas pobytu w szpitalu.

Właściwie dobrana dieta szpitalna i zjadanie posiłków w pełni to także dodatkowy „zastrzyk” energii ułatwiający powrót do zdrowia. - Pacjent szybciej dochodzi do siebie, szybciej goją się rany, szczególnie po zabiegach - mówią dietetycy.

Prof. Maciej Małecki, kierujący Kliniką Diabetologii, Chorób Wewnętrznych i Metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, dodaje: - Dobra dieta zastąpi niejeden lek, ale żaden lek nie zadziała bez dobrej diety.

Stawka żywieniowa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie to 54 złote na dzień na pacjenta. Niewiele więcej niż w czasach, gdy wybór dań nie był możliwy. - Ta inwestycja zdecydowanie się opłaca, a pacjenci wychodzą ze szpitala z dodatkową wiedzą, jak powinni się odżywiać - skonstatowali eksperci.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło