Nowy zakaz na stacjach paliw? Ekspert grzmi. "To wstyd, że w ogóle tam sprzedają"

1 miesiąc temu 35

Data utworzenia: 19 września 2025, 18:00.

Ministerstwo Zdrowia bierze pod uwagę możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw — dowiedział się "Fakt". Dr Bohdan Woronowicz, ekspert w dziedzinie leczenia uzależnień, popiera to rozwiązanie i dodaje, że sprzedaż alkoholu w takich miejscach "to głupota i wstyd".

Czy nocne zakupy alkoholu na stacjach benzynowych wkrótce staną się przeszłością? Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Michał Stawowiak/Newspix.pl; 123RF; Ministerstwo Zdrowia / Materiały prasowe

Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Nowe przepisy mają przeciwdziałać, na coraz większe problemy z dostępnością alkoholu w Polsce.

Najważniejsze założenia projektu to:

  • ograniczenia dotyczące wyglądu opakowań alkoholu (np. zakaz sprzedaży w tubkach czy saszetkach przypominających musy dla dzieci);
  • obowiązek sprzedawców do każdorazowego sprawdzania dokumentu tożsamości przy wątpliwościach co do wieku kupującego;
  • rozszerzenie zakazu promocji alkoholu na nowe formy, takie jak rabaty, pakiety czy programy lojalnościowe;
  • zaostrzenie kar za nielegalną reklamę alkoholu — grzywna ma wynosić od 20 tys. do nawet 750 tys. zł, a dodatkowo grozić może ograniczeniem wolności;
  • przeznaczenie dodatkowych środków z opłat alkoholowych na walkę z innymi uzależnieniami, nie tylko alkoholizmem.

Choć w debacie publicznej najwięcej emocji budzi pomysł zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw, w projekcie Ministerstwa Zdrowia taki zapis się nie znalazł. Jednak w piśmie skierowanym do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej resort podkreśla, że "w kreowaniu polityki wobec alkoholu, kieruje się rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia".

W dokumencie wskazano, że WHO zaleca państwom m.in. zmniejszenie liczby punktów sprzedaży, skracanie godzin sprzedaży alkoholu czy podnoszenie wieku uprawniającego do zakupu. W tym kontekście nocny zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw miałby się wpisać w światowe rekomendacje jako krok w stronę redukcji powszechności i łatwego dostępu do alkoholu.

Ministerstwo Zdrowia: zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw w konsultacjach

Ministerstwo Zdrowia w stanowisku przesłanym redakcji "Faktu" potwierdziło, że temat sprzedaży alkoholu na stacjach paliw jest obecnie przedmiotem konsultacji:

"Obecnie trwają prace związane z zakończeniem analizy uwag do projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, które wpłynęły do Ministerstwa Zdrowia w ramach etapu konsultacji publicznych. Wśród zgłoszonych uwag znalazła się także propozycja wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw" — taką informację przesłało nam Biuro Komunikacji Ministerstwa Zdrowia. Nie precyzuje, czy chodzi o całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, czy też o wprowadzenie ograniczenia w sprzedaży w godzinach nocnych. "Z projektem ustawy w brzmieniu uwzględniającym konsultacje publiczne, uzgodnienia międzyresortowe i opiniowania będzie można zapoznać się na kolejnym etapie prac legislacyjnych" — dodaje resort.

Producenci alkoholu wychowują nowe pokolenie pijących Polaków. Ekspert nie ma złudzeń

Dr Woronowicz: alkohol na stacjach to głupota

Sprzedaż alkoholu na stacjach paliw od dawna budzi sprzeciw specjalistów od leczenia uzależnień.

— Po pierwsze alkohol nie powinien być nigdy na stacjach benzynowych, ale skoro tak się stało, to już od wielu, wielu lat, od 15 co najmniej, są podejmowane próby usunięcia go stamtąd — mówi "Faktowi" dr Bohdan Woronowicz, psychiatra i certyfikowany specjalista terapii uzależnień. Jak dotąd, bezskuteczne.

Dr Woronowicz podkreśla, że stacje benzynowe w nocy stały się punktami sprzedaży przede wszystkim dla osób mających problem z alkoholem:

— W tej chwili żaden człowiek, który nie ma problemu z alkoholem, nie przyjeżdża na stację benzynową w nocy. Natomiast zupełnie inaczej reagują ludzie, którzy mają problem. I te stacje paliw to są punkty sprzedaży alkoholu dla tych, którzy przesadzają albo są na dobrej drodze do tego, żeby się uzależnić — wskazuje ekspert.

Psychiatra o zakazie sprzedaży alkoholu. "Ludzie i tak będą pili"

"Mniejsze spożycie, mniej problemów"

Ekspert wskazuje, że ograniczenie dostępności alkoholu to sprawdzony sposób na poprawę bezpieczeństwa publicznego:

— Wszystkie badania na całym świecie podkreślają jedno: że im większa jest dostępność alkoholu, tym jest większa sprzedaż, tym większe jest spożycie. Im większe jest spożycie, tym więcej jest problemów alkoholowych — mówi dr Woronowicz. Przywołuje też przykłady miast, które zdecydowały się na ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu: — To mówią wszyscy, którzy ograniczenia wprowadzili, na przykład krakowianie. Jest teraz dużo, dużo spokojniej — podkreśla.

Rząd pomoże w produkcji alkoholu. Specjaliści biją na alarm

"To można zmienić z dnia na dzień"

Czy likwidacja alkoholu na stacjach paliw w ogóle jest realna? Zdaniem eksperta — jak najbardziej:

Uważam, że głupotą i świństwem to jest sprzedawanie alkoholu na stacjach paliw, to wstyd. Ale to można prawie z dnia na dzień zmienić te przepisy i koniec. Co to za problem? — pyta dr Bohdan Woronowicz.

/4

Michał Stawowiak/Newspix.pl; 123RF; Ministerstwo Zdrowia / Materiały prasowe

- Jeśli chodzi o alkohol na stacjach benzynowych, to można to zmienić z dnia na dzień. W 2011 r. Senat się tym zajmował, ale przegraliśmy z proalkoholowym lobby- mówi "Faktowi" dr Bohdan Woronowicz.

/4

Ministerstwo Zdrowia / Materiały prasowe

"Rządy powinny regulować gęstość punktów sprzedaży alkoholu i ograniczać ją tam, gdzie powoduje to nie uzasadnioną szkodę. Wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw wpisuje się w ograniczanie fizycznej dostępności alkoholu i stanowi krok w stronę redukcji powszechności alkoholu i łatwego do niego dostępu" - to fragment pisma Ministra Zdrowia skierowanego w lutym 2025 r. do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

/4

- / Materiały prasowe

Bohdan Woronowicz, doktor nauk medycznych, specjalista psychiatra, specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień. Utworzył i przez 35 lat kierował Ośrodkiem Terapii Uzależnień w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

/4

- / 123RF

Jednym z najostrzejszych postulatów profesora jest zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. — Uważam, że głupotą i świństwem to jest sprzedawanie alkoholu na stacjach paliw, to wstyd!- mówi "Faktowi" dr Woronowicz.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło