- Ponad połowa pacjentów z cukrzycą nie wie, czym jest opieka koordynowana, a 30 proc. wskazuje na jej brak dostępności
- Tylko jedna trzecia badanych pracuje na pełen etat, co ogranicza ich możliwości leczenia i pogarsza sytuację finansową
- Aż 70 proc. pacjentów przyznaje, że wysokie koszty terapii utrudniają im przestrzeganie zaleceń lekarskich
- 17 proc. chorych co miesiąc rezygnuje z zakupu leków z powodów finansowych
Co wynika z raportu?
Podczas spotkania przedstawiony został raport „Leczenie oraz opieka nad pacjentem z wielochorobowością – punkt widzenia pacjenta”, który jest efektem badania ankietowego przeprowadzonego latem br. przez trzy organizacje: Polskie Stowarzyszenie Diabetyków, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń EcoSerce oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Moje Nerki.
Jak mówiła Monika Kaczmarek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków:
- blisko 54 proc. osób objętych badaniem chorowało na cukrzycę,
- 46,5 proc. na przewlekłą chorobę nerek,
- blisko 43 proc. na schorzenia sercowo-naczyniowe,
- blisko 25,5 proc. na chorobę otyłościową,
- 1 proc. badanych dotyczyły takie schorzenia jak niedoczynność tarczycy, astma, łuszczyca, celiakia, RZS i bulimia.
- Jeśli chodzi o chorych na cukrzycę, była ona jedyną chorobą tylko w przypadku 20 proc. badanych. Pozostałe osoby wykazywały dodatkowo dwie lub trzy inne choroby przewlekłe. Jak wskazywały, wielochorobowość przekłada się na wysokie koszty leczenia, problemy ze stosowaniem się do zaleceń lekarzy, obciążenie psychiczne wynikające ze złego stanu zdrowia, ale również na życie zawodowe i kondycję finansową całej rodziny, co wynika z częstej konieczności zrezygnowania z pracy w pełnym wymiarze - wyjaśniała Monika Kaczmarek.
Opieka koordynowana
Zaznaczyła, że z badania wynika 5 kluczowych wniosków.
- Pierwszy wiąże się z faktem, iż ponad 52 proc. naszych badanych nie wiedziało czym jest opieka koordynowana, a spora ich część, bo ponad 30 proc., zwracała uwagę na brak jej dostępności nawet w dużych miastach. Ponieważ są to niepokojące wyniki, chcemy teraz sprawdzić, w czym tkwi problem, m.in. także to, czy przychodnie POZ informują pacjentów o tym, że realizują opiekę koordynowaną – wskazywała.
- Na pewno konieczna jest edukacja chorych na temat większych możliwości leczenia w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, co jest zadaniem zarówno dla nich samych, jak i dla placówek POZ. Pacjent nie musi znać definicji opieki koordynowanej, ale powinien wiedzieć, że lekarz POZ może zlecać badania i konsultacje u specjalistów, dzięki czemu poprawia się dostęp do kompleksowej opieki – wyjaśniała.
Bariery finansowe
Jak mówiła Monika Kaczmarek, drugi wniosek dotyczy ekonomicznej bariery terapii pacjenta z wielochorobowością.
- Blisko 70 proc. badanych przyznaje, że koszty leczenia mają wpływ na przestrzeganie przez nich zaleceń terapeutycznych, a ponad połowa musiała kiedyś zrezygnować z zakupu leków lub wyrobów medycznych z powodów finansowych. Ponad 17 proc. badanych wskazała natomiast, że musi rezygnować z tego każdego miesiąca. Warto zauważyć, że ponad 50 proc. ankietowanych to osoby w wieku produkcyjnym, ale tylko co trzecia z tych osób pracuje na całym etacie – zauważyła.
- Na leczenie pacjenci wydają średnio 300-600 zł miesięcznie, choć w przypadku części z nich kwota ta przekracza 900 zł. Dla wielu oznacza to nawet 20-30 proc. domowego budżetu. Rozwiązaniem tego problemu powinno być zwiększenie środków na refundację leków stosowanych u pacjentów z wielochoroboowością. Koszty terapii może też obniżyć opieka koordynowana – pacjent nie będzie kupował podwójnie leków z tych samych grup terapeutycznych, bo dostał recepty od dwóch niezależnych specjalistów – argumentowała Monika Kaczmarek.
Zdrowie psychiczne
Jak mówiła trzeci wniosek z badania wiąże się wpływem chorób przewlekłych na psychikę pacjenta z wielochorobowością. Aż 77 proc. badanych wskazało negatywny wpływ złego stanu zdrowia na zdrowie psychiczne, a ponad 1/3 doświadczyła stygmatyzacji.
- Warto przypomnieć, że w tym roku pojawiły się pierwsze zalecenia AESD i ADA jak pomagać pacjentom, którzy z powodu cukrzycy doświadczają przewlekłego stresu – problem ten zaczyna już być widoczny dla ekspertów. Wydaje się, że pewnym rozwiązaniem byłoby dołączenie opieki psychologicznej do opieki koordynowanej – proponowała.
Życie zawodowe, czyli cukrzyca w miejscu pracy
Jak wskazywała, czwarty wniosek płynący z badania ma związek z życiem zawodowym pacjentów, zaburzonym przez choroby. Tylko 1/3 ankietowanych pracuje na pełnym etacie. Większość musiała zmienić pracę lub przejść na rentę, co spowodowało problemy finansowe i w konsekwencji ograniczyło możliwości leczenia. Ponad 65 proc. ankietowanych wskazało, że choroba miała znaczący wpływ na podejmowane decyzje zawodowe.
- Badanie pokazuje, że niepokojąco wiele osób obciążonych chorobą przewlekłą lub kilkoma chorobami przewlekłymi nie pracuje w ogóle lub pracuje w ograniczonym zakresie. Oznacza to, że istnieje ogromna potrzeba edukacji zarówno samych pacjentów, jak i pracodawców – oceniła Monika Kaczmarek.
- Warto również przypomnieć, że tegoroczne obchody Światowego Dnia Cukrzycy odbędą się globalnie pod hasłem „Cukrzyca w miejscu pracy”, co pokazuje, że istnieje potrzeba wspierania pacjentów, aby pozostawali aktywni zawodowo oraz zachęcania pracodawców, aby im to umożliwiali. Należy również podkreślić, że 7 na 10 osób z cukrzycą to ludzie w wieku produkcyjnym – dodała.
Przypomniała, że piąty, ostatni wniosek z badania dotyczy obaw związanych z działaniami niepożądanymi, na które wskazuje 31 proc. ankietowanych. Zarówno to, jak i brak zrozumienia zasad terapii jest przeszkodą w przestrzeganiu zaleceń lekarskich. Tu również potrzebna jest rzetelna edukacja.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

3 dni temu
7





English (US) ·
Polish (PL) ·