- Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że nie będzie ingerencji w obecne formy zatrudnienia medyków na kontraktach, czyli górnego limitu wynagrodzeń oraz zniesienia płacy "procent od procedury"
- - Celem, jaki mi przyświeca, jest urealnienie wskaźnika podwyżek. Kluczowe jest też przeniesienie waloryzacji na 1 stycznia - mówi minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda
- W opinii związkowców brak zmian w kontraktach, przy jednoczesnej obniżce waloryzacji najniższych pensji, jest szukaniem oszczędności kosztem pracowników na etatach
- - Oczekiwanie, że to wyłącznie "etatowcy" mają ponieść koszt problemów finansowych NFZ, jest propozycją nieakceptowalną - ocenia Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych
- Drugiego grudnia kolejna tura rozmów w Trójstronnym Zespole ds. Ochrony Zdrowia. Poprzednia została zerwana po niespełna pół godzinie obrad
Wynagrodzenia medyków. 2 grudnia zespół trójstronny
Podczas ostatniego spotkania minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy z Naczelną Izbą Lekarską (21 listopada) szefowa resortu zapowiedziała, że nie będzie ingerencji w obecne formy zatrudnienia medyków na kontraktach.
- Celem, jaki mi przyświeca, jest urealnienie wskaźnika w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu. Kluczowy jest też postulat przeniesienia terminu rozliczenia na 1 stycznia. Tych kwestii dotyczą nasze rozmowy - tłumaczyła minister Sobierańska-Grenda.
Słowa te zaskoczyły środowisko, ponieważ trzy dni wcześniej, na posiedzeniu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, w którym toczą się prace dotyczące zmian w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych, na stole leżały jeszcze propozycje m.in. wprowadzenia górnego limitu zarobków na kontraktach (ok. 36 tys. zł, z możliwością podniesienia do ok. 48 tys. zł) oraz zniesienie wynagradzania na "procent od procedury".
Wycofanie się ze zmian w kontraktach obejmujących głównie lekarzy oznacza powrót do początku, gdy w czerwcu br. podejmowano pierwsze rozmowy w zespole trójstronnym dotyczące dalszych losów corocznej waloryzacji pensji medyków.
Ówczesne kierownictwo Ministerstwa Zdrowia zaproponowało wtedy:
- przeniesienie corocznej, lipcowej waloryzacji na 1 stycznia, by pokryła się ona z kalendarzem przygotowywania budżetu państwa, NFZ i podmiotów leczniczych,
- obniżenie dynamiki podwyżek poprzez oparcie waloryzacji na wzroście płac w sferze budżetowej, a nie jak dotychczas o przeciętne wynagrodzenie w gospodarce
Obie propozycje na wstępie zostały odrzucone przez stronę związkową. W opinii związkowców brak konkretnych zmian w kontraktach, przy jednoczesnej obniżce waloryzacji najniższych pensji, jest szukaniem oszczędności kosztem pracowników na etatach.
Podwyżki medyków. Nie będzie górnego limitu płac
Drugiego grudnia kolejna tura rozmów w zespole trójstronnym. O dialog może być trudno.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, po spotkaniu minister z lekarzami, wydał komunikat, że Związek "wyraża oburzenie" wycofaniem się z prac nad zmianami dotyczącymi kontraktów w publicznym systemie oraz "likwidacji tzw. kominów płacowych".
- Obecny przekaz ministerstwa, według którego jedyną drogą "ratowania" systemu ochrony zdrowia ma być odebranie ustawowo gwarantowanych praw pracownikom zatrudnionym na umowach o pracę, budzi nasz sprzeciw - podkreśla Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP.
- Oczekiwanie, że to wyłącznie pracownicy etatowi mają ponieść koszt problemów finansowych NFZ, jest propozycją nieakceptowalną społecznie i nieracjonalną systemowo. Uderzenie w prawa nabyte pracowników wydaje się być rażąco nieetyczne - dodaje.
Sprzeciw wobec proponowanych zmian w ustawie wyraziło również Forum Związków Zawodowych, tłumacząc, że "stosowana przez stronę rządową narracja, wedle której przyczyną problemów finansowych NFZ są mitycznie wysokie wynagrodzenia pracowników objętych przedmiotową ustawą, ma wymiar wyłącznie propagandowy i reaktywny".
FZZ domaga się:
- oddzielenia kontraktowania świadczeń w sektorze publicznym i prywatnym
- powrotu do finansowania wynagrodzeń „na PESEL”
- zwiększenia składki zdrowotnej
- retaryfikacji świadczeń tak, aby odzwierciedlały rzeczywiste koszty
- odwrócenia zmian ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty
2 grudnia rozmowy o wynagrodzeniach medyków
Przypomnijmy, że poprzednie posiedzenie zespołu trójstronnego (18 listopada) zakończyło się niespodziewanym wyjściem strony związkowej już po niespełna pół godzinie obrad.
Przy stole zabrakło przedstawiciela Ministerstwa Finansów, o którego wnioskowała wcześniej strona pracodawców, którego oczekiwała też strona związkowa.
Wiceminister zdrowia Katarzyna Kęcka odczytała zgromadzonym odpowiedź resortu finansów na zaproszenie wysłane przez Ministerstwo Zdrowia.
Strona związkowa uznała list za "obraźliwy" i złożyła wniosek o odroczenie obrad do momentu pojawienia się kogoś z resortu finansów. Został on poddany głosowaniu i przez większość członków zespołu odrzucony.
Po głosowaniu strona związkowa opuściła obrady, które było kontynuowane na linii MZ - strona pracodawców (w późniejszym oświadczeniu pracodawcy także krytycznie odnieśli się do nieobecności przedstawiciela MF).
Poszło o zdanie: "regulacja ta miała mieć charakter epizodyczny", co zostało odebrane jako całkowita likwidacja ustawy o wzroście wynagrodzeń (pełna treść listu TUTAJ).
Wiceminister zdrowia Katarzyna Kęcka zapowiedziała, że zostanie ponowione zaproszenie do Ministerstwa Finansów na 2 grudnia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

6 dni temu
27

![Świadczenie wspierające w 2026 r. [tabela kwot i punktów]. Wystarczy 70 punktów w decyzji WZON by dostać 752 zł miesięcznie. Wniosek do ZUS można złożyć już teraz](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yLnBsL3A/vX2ZpbGVzLzM4OTM0MDAwLzEwLWxpc3RvcG/FkYS0yMDI1LWN6eS16dXMtamVzdC1vdHdhc/nR5LTM4OTM0MTY3LmpwZyIsInciOjEyMDB9.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·