Nowe procesory AMD zadebiutowały. Jeszcze kilka lat temu marzyliśmy o takich układach

22 godziny temu 3

AMD Ryzen Threadripper 9000, czyli kolejny rozdział procesorowej dominacji

Niestety, a może i stety, debiutujące właśnie procesory Ryzen Threadripper 9000 to nie generacja, która zaskakuje liczbą rdzeni, bo tych w topowym modelu nadal jest 64. Czyżby oto był aktualny złoty środek między skomplikowaniem procesora a wydajnością? Możliwe, że tak, bo AMD tym razem skupiło się na ważnych, ale nie aż tak rewolucyjnych ulepszeniach w zakresie surowej mocy. Przynajmniej pozornie, bo nowa generacja została oparta na nowej architekturze Zen 5, procesie 4 nm, a tym samym doczekała się wyższego taktowania rdzeni, większej liczby linii PCIe 5.0, obsługi szybszej pamięci oraz instrukcji AVX-512 z pełną ścieżką 512-bitową. To więc nie tylko lekkie upgrade, a rozszerzenie granic możliwości, w co Threadripper od zawsze celował.

Nowa rodzina procesorów Ryzen Threadripper 9000 zadebiutowała 31 lipca 2025 roku w formie trzech modeli kierowanych do zupełnie innych użytkowników.

  • Threadripper 9980X: 64 rdzenie/128 wątków, 3,2 GHz/5,4 GHz (boost), TDP 350 W
  • Threadripper 9970X: 32 rdzenie/64 wątki, 4,0 GHz/5,4 GHz (boost), TDP 350 W
  • Threadripper 9960X: 24 rdzenie/48 wątków, 4,2 GHz/5,4 GHz (boost), TDP 350 W

W porównaniu do poprzedniej serii 7000 (Zen 4), liczba rdzeni i pamięci L3 pozostała bez zmian, ale AMD zauważalnie podniosło taktowania (do 5,4 GHz), zwiększyło liczbę linii PCIe 5.0 z 48 do 80, oraz dodało wsparcie dla DDR5-6400 (wcześniej 5200 MT). Platforma nadal (całe szczęście) bazuje na gnieździe sTR5, co oznacza kompatybilność ze starszymi płytami TRX50.

AMD Threadripper 9000 vs konkurencja, czyli konkretne przewagi

W testach AMD chwali się, że Threadripper 9980X potrafi być nawet 83% szybszy od Intel Xeona W9-3595X w Cinebench 2024, a w praktycznych zastosowaniach związanych z tworzeniem treści (Corona Renderer, Autodesk Maya, Unreal Engine) różnica dochodzi nawet do 108%. Trzeba uczciwie przyznać, że firma nie podała dokładnych liczb, ale nawet przy zachowaniu rezerwy tego typu liczby oznaczają bardzo poważny wzrost możliwości procesorów i to zwłaszcza w niszy, gdzie czas to tak naprawdę pieniądz. 

Warto wspomnieć, że AMD kieruje Threadrippery zarówno dla “typowych Kowalskich” o wysokich wymaganiach, jak i firm, ale zamiast wrzucać na rynek różne wersje procesorów, zdecydowało się na rozgraniczenie tego na poziomie płyt głównych. Tak też platforma TRX50 jest dedykowana najbardziej zaawansowanym twórcom i profesjonalistom, którzy zadowolą się 80 liniami PCIe 5.0 oraz 4-kanałową konfiguracją DDR5 i po prostu nie potrzebują pełnych 128 linii PCIe czy 8-kanałowego RAM-u, a jednocześnie chcą mieć dostęp do najnowszych standardów. Jeśli ktoś jednak buduje profesjonalną farmę renderującą lub pracuje na ogromnych modelach danych, to może sięgnąć po platformę WRX90, która oferuje właśnie takie możliwości.

Użyteczna moc, która odmienia dzień pracy

Gdy myślę o tym, jak mógłbym wykorzystać takiego Threadrippera w codziennej pracy, przed oczami stają mi nie wykresy z Cinebencha, a konkretne sytuacje z życia pokroju wielogodzinnych sesji w Unreal Engine, gdzie każdy hot reload projektu trwa wieki z perspektywy 8-godzinnego dnia roboczego, albo budowanie assetów pod Unity, które jednocześnie renderuje podgląd, synchronizuje pliki i odpala debugowanie na mobilnym buildzie. Ba, Threadripper byłby idealny też w scenariuszach równoległego testowania wielu aktualizowanych branchów na różnych repo. 

Dziś, a więc w świecie, gdzie czas ładowania edytora i responsywność narzędzi mają bezpośrednie przełożenie na płynność pracy i kreatywność, procesor tego kalibru to nie luksus, a inwestycja w czas i spokój umysłu. Ba, jest wręcz na wagę złota i to nawet jeśli nie generujesz codziennie terabajtów danych ani nie renderujesz kinowych ujęć w Arnoldzie. Oczywiście bez dobrego planu jego wykorzystania nie zdziałacie cudów, ale jeśli wiecie, jak zrobić użytek z potęgi 64 rdzeni, to wirtualne cuda zaczną dziać się już same. 

Zdradzę też wam moje małe marzenie z czasów nastoletnich – stworzenie jednego komputera zarówno do pracy w wymagających programach, jak i do jednoczesnego grania na wielu stanowiskach. O czym mowa? Ano o postawieniu na systemie opartym o procesor Ryzen Threadripper 9000 wielu maszyn wirtualnych do grania. Coś na zasadzie “jeden komputer == cztery pełnoprawne stanowiska do grania”. Dziś jest to jak najbardziej możliwe właśnie dzięki AMD, bo mając tego typu setup, można zrobić istną kafejkę internetową w swoim pokoju gracza, a nawet iść o krok dalej i streamować sygnał po sieci lokalnej. Mieszkacie w domu wielorodzinnym i domownicy codziennie korzystają z kilku gamingowych komputerów czy laptopów? Są szanse, że stawiając sobie taką domową stację roboczą, staniecie się istnymi informatykami-bohaterami.

Threadripper 9000 to jednak jednostka zaprojektowana nie tylko z myślą o topowych studiach animacji i firmach z branży VFX. To procesor dla ludzi, którzy pracują na swoich komputerach z wymagającym oprogramowaniem, a więc dla twórców gier, streamerów, inżynierów CAD, naukowców przetwarzających dane czy architektów SI. Każde środowisko, które korzysta z wielu rdzeni, dużej ilości pamięci RAM i rozbudowanej magistrali PCIe, znajdzie tutaj przestrzeń do rozwoju. Nieważne, czy jesteście ekspertami, zaawansowanymi twórcami, czy ot, chcecie potężną stację roboczą. AMD poleca Wam odpowiednio Threadrippera 9980X, Threadrippera 9970X iThreadrippera 9960X w połączeniu z kartą graficzną AMD Radeon AI Pro R9700 z 32 GB pamięci VRAM oraz czterema modułami pamięci RAM DDR5-6400 o pojemności kolejno 64, 32 i 16 GB.

Przeczytaj źródło