Nowe prawo we Włoszech: obowiązkowe kaski na stokach. Będą słone kary

Dlaczego wprowadzono nowe przepisy?

Statystyki z ostatnich lat pokazują, że liczba wypadków narciarskich we Włoszech systematycznie rośnie. Urazy głowy należą do najczęstszych i najpoważniejszych obrażeń, jakie odnoszą osoby uprawiające sporty zimowe. Eksperci podkreślają, że noszenie kasku może zmniejszyć ryzyko poważnych urazów głowy nawet o 60 proc. Wprowadzenie obowiązku stosowania kasków ma więc na celu ochronę zdrowia i życia osób korzystających z zimowych atrakcji.

Jak informuje portal narty.pl, od 1 listopada 2025 roku we Włoszech zaczną obowiązywać następujące zasady:

- Obowiązek noszenia kasków dla wszystkich narciarzy, snowboardzistów, osób jeżdżących na sankach, trikkeski i uprawiających inne sporty zimowe – bez względu na wiek.

- Certyfikacja kasków: używane kaski muszą spełniać europejskie normy bezpieczeństwa (CE).

- Kary za nieprzestrzeganie przepisów: osoby, które nie będą nosić kasku, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 200 euro oraz utratą karnetu narciarskiego na okres do trzech dni.

Kaski – nie tylko obowiązek, ale i realna ochrona

Specjaliści ds. bezpieczeństwa na stokach podkreślają, że kaski są jednym z najskuteczniejszych sposobów zapobiegania poważnym urazom głowy. Badania wykazały, że ich noszenie znacząco zmniejsza ryzyko obrażeń, co czyni je nieodzownym elementem wyposażenia każdego miłośnika sportów zimowych.

Decyzja włoskich władz jest postrzegana jako krok w dobrym kierunku, który może wyznaczyć nowe standardy bezpieczeństwa na stokach w całej Europie. Eksperci przewidują, że wprowadzenie podobnych przepisów w innych krajach to tylko kwestia czasu.

Wprowadzenie obowiązku noszenia kasków to nie tylko zmiana przepisów, ale przede wszystkim inwestycja w bezpieczeństwo i zdrowie osób korzystających z uroków zimowych sportów. Jeśli planujesz wyjazd na narty do Włoch po 1 listopada 2025 roku, pamiętaj, by zabrać ze sobą odpowiedni kask – to nie tylko wymóg prawny, ale przede wszystkim zdroworozsądkowy wybór - ostrzegają narty.pl.