Dyrektor szkoły w Warszawie została umieszczona w gronie ekspertów przygotowujących rekomendacje ds. prac domowych. Danuta Kozakiewicz jednak nie brała w tym udziału i nie zgadza się z większością treści dokumentu. Szefowa placówki z 25-letnim stażem zabrała głos ws. zamieszania.
IBE PiB na początku października poinformował o przygotowaniu i przekazaniu do MEN raportu badawczego podsumowującego pierwsze efekty zmian w zadawaniu prac domowych. Nowe zasady polegające na tym, że prace domowe są nieobowiązkowe, wprowadzono pod koniec maja 2024 r. Wzmiance towarzyszyło omówienie głównych wniosków z dokumentu.
Na pełny raport trzeba było poczekać do końca października. Okazało się, że wydźwięk negatywnych ocen był szerszy, niż początkowo przekazano. W poniedziałek 3 listopada Instytut Badań Edukacyjnych Państwowy Instytut Badawczy zamieścił rekomendacje. Jednym z pomysłów było zastąpienie prac domowych pracą własną, która także pozostałaby nieobowiązkowa. Po kilku godzinach rekomendacje zostały usunięte ze strony.
Rekomendacje ws. prac domowych usunięte po kilku godzinach. Potężna wpadka
Pojawiło się za to oświadczenie. „Dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych – Państwowego Instytutu Badawczego zdecydował o ponownej analizie rekomendacji odnośnie możliwych zmian w sposobie zadawania czy oceniania prac domowych. Decyzja ta jest efektem uzyskania informacji o niezgodnym ze standardami Instytutu sposobie procedowania ww. projektu. IBE PIB przeprasza wszystkich ekspertów za zaistniałą sytuację” – podkreślono na wstępie.
„Procedura uzgodnienia treści i uzyskania akceptacji projektu przez zaangażowanych w ten proces ekspertów zostanie powtórzona, a bezpośredni nadzór nad tym procesem obejmie dyrektor IBE PIB. Następnie zweryfikowane propozycje zostaną ponownie przesłane do Ministerstwa Edukacji Narodowej” – podsumowano.
Bezprawnie użyto jej nazwiska do rekomendacji ws. prac domowych
Założyciel Akcji Uczniowskiej Paweł Mrozek przekazał wtedy na prośbę dyrektor Szkoły nr 103 w Warszawie Danuty Kozakiewicz, że ta „nie przygotowywała rekomendacji IBE PIB i nie jest członkiem Zespołu Ekspertów ds. Prac Domowych”. Sprostowanie pojawiło się po tym, jak została wymieniona bez jej wiedzy i zgody. Dodatkowo Kozakiewicz „absolutnie nie zgadzała się z większością treści dokumentu i zdecydowanie sprzeciwia się firmowaniu go swoim nazwiskiem i wizerunkiem”.
W rozmowie z Interią dyrektor placówki w stołecznej Sadybie przyznała, że „przeżyła szok, kiedy otworzyłam stronę IBE”. Kozakiewicz podkreśliła, że „nie zgadza się z nieobowiązkowością prac domowych”. Dyrektor szkoły z 25-letnim stażem poprosiła o wyjaśnienie. – Nie zmieniłam zdania na temat prac domowych, nie jestem chorągiewką na wietrze, a to, że wycofano rekomendacje bardzo mnie cieszy – oceniła Kozakiewicz.
Wykorzystano jej nazwisko i wizerunek, przeprosiny to za mało? „Stoimy murem za panią dyrektor”
– Środowisko oświatowe straciło zaufanie do IBE i trudno będzie je odbudować. Stoimy murem za panią dyrektor. Rekomendacje były poniżej wszelkiej krytyki, a teraz ich wyrzucenie do kosza to marnotrawstwo publicznych pieniędzy – skomentował z kolei Mrozek.
Czytaj też:
Nowacka do dymisji? Akcja Uczniowska nie ma wątpliwości. „Skandaliczny błąd”Czytaj też:
Fatalny sondaż dla Barbary Nowackiej. Ten pomysł został zmiażdżony przez Polaków
Źródło: WPROST.pl / Interia






English (US) ·
Polish (PL) ·