Nowe doniesienia o ataku na policjantów w Sosnowcu. Prokuratura zdradza szczegóły

1 dzień temu 8

W związku z tragiczną w skutkach interwencją policji w Sosnowcu prokuratura wszczęła dwa śledztwa. - Pierwsze dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego zgonem mężczyzny poprzez przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy policji. Drugie śledztwo dotyczy zniszczenia mienia oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy policji - przekazała rzeczniczka sosnowieckiej prokuratury.

Mężczyzna zginął podczas interwencji policji w Sosnowcu Fot. TVN24 (zrzut ekranu) // Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl

Nowe doniesienia ws. interwencji w Sosnowcu 

Na konferencji przedstawicielka Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu przekazała informacje na temat policyjnej interwencji, która zakończyła się śmiercią mężczyzny. Jak poinformowała, przed godziną 5 rano do policji trafiły zawiadomienia na temat pobudzonej osoby z niebezpiecznym narzędziem. - Na miejscu zastano mężczyznę, biegającego z niebezpiecznym narzędziem, który na wezwania policji, by się zatrzymał, nie reagował. Policja oddała strzały w kierunku mężczyzny - przekazała prok. Dorota Pelon, rzeczniczka prokuratury. Jak dodała, wszczęto dwa śledztwa. - Pierwsze dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego zgonem mężczyzny poprzez przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy policji. Drugie śledztwo dotyczy zniszczenia mienia oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy policji - powiedziała. Prokuratorka wyjaśniła ponadto, że po zabezpieczeniu niebezpiecznego narzędzia okazało się, iż jest to metalowa rurka. Wcześniej informowano o maczecie. - Rzeczywiście przypominała w kształcie maczetę - powiedziała. 

Dwa śledztwa

Prokuratorka uściśliła, że "te dwa śledztwa prowadzone są dwutorowo, jednocześnie". - Jeśli chodzi o zniszczenie mienia, mężczyzna, który posługiwał się niebezpiecznym narzędziem, przed przyjazdem policji dokonał zniszczenia mienia w postaci czterech samochodów zaparkowanych na miejscu zdarzenia, jak również autobusu - dodała. Prokuratorka przekazała, że mężczyzna był polskim obywatelem w wieku 45 lat. - Na skutek najprawdopodobniej oddanych strzałów mężczyzna został przewieziony do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, gdzie został poddany operacji. Niestety nie przyniosła ona pozytywnego skutku, pacjent zmarł - powiedziała. 

Zobacz wideo Ojciec i syn pobili innego kierowcę. Zostali zatrzymani

Prezydent Sosnowca zabrał głos

Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach przekazała, że w czwartek 31 lipca policjanci otrzymali zgłoszenie o pobudzonym mężczyźnie, który na terenie Sosnowca uszkodził samochody osobowe i miejski autobus. Podczas interwencji policji, do której doszło na ulicy Mikołajczyka, mężczyzna został postrzelony. Przetransportowano go do szpitala, gdzie zmarł. Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński podkreślił w poście na Facebooku, że ma "pełne zaufanie do organów ścigania i służb", które zajmują się tą sprawą. "Zwracam się do wszystkich z prośbą o spokój i rozwagę. To ważne nie tylko dla przebiegu śledztwa, ale też dla szacunku wobec osób, które brały udział w tym dramatycznym wydarzeniu. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie sprawą absolutnie priorytetową. Jesteśmy w stałym kontakcie z policją. Czekamy na wyjaśnienia w śledztwie, ale mam zaufanie do służb, które każdego dnia nas bronią. Bo to przestępca ma się czuć zagrożony, a nie mieszkaniec Sosnowca. Tak jak każdego dnia na wschodniej granicy, służby chronią Polaków, tak i tu mundurowi muszą czuć wsparcie w swoich działaniach" - napisał prezydent Sosnowca.

Przeczytaj źródło