Nowa młodzieżówka AfD wybrała szefa. Jest skrajnie prawicowy

2 tygodni temu 18
plakat AfD
Nowa młodzieżówka AfD wybrała szefa. Jest skrajnie prawicowy Fot. Tohuwabohu 1976 / Shutterstock

Partia AfD reaktywowała swoją młodzieżówkę. Podczas jej zjazdu w Giessen w Hesji Jean-Pascal Hohm został wybrany przewodniczącym. Zapowiedział, że chce "uchronić Niemcy przed upadkiem".

Daj napiwek autorowi

Podczas zjazdu założycielskiego młodzieżówki AfD Generation Deutschland (Młoda Generacja) w Gießen na przewodniczącego został wybrany 28-letni Jean-Pascal Hohm. Określany jako "posterboy" młodej prawicy oświadczył, że jego celem jest "uchronić Niemcy przed upadkiem". W głosowaniu uzyskał 90,4 procent poparcia, tym samym ma szanse stać się widoczną postacią na niemieckiej scenie politycznej.

Brandenburski Urząd Ochrony Konstytucji monitoruje działalność Hohma od dłuższego czasu. W raporcie, w którym landowy oddział AfD został uznany za skrajnie prawicowy, nazwisko polityka pojawia się dziesiątki razy obok wypowiedzi o charakterze antymigracyjnym i nacjonalistycznym.

W swoich wpisach na platformie X Hohm posługiwał się pojęciem "wielkiej wymiany" ludności. Argumentował, że "sukcesywne zastępowanie narodu państwowego poprzez nadawanie obywatelstwa nie zmienia Niemiec, lecz je unicestwia". Podkreślał również, że "bez Niemców nie ma Niemiec", a opór wobec tak postrzeganych procesów uznawał za obowiązek.

Nowa młodzieżówka Generation Deutschland zastąpi usuniętą przez kierownictwo AfD na początku 2025 roku Junge Alternative, która była zbyt skrajnie prawicowa, za głośna i towarzyszyło jej zbyt wiele skandali. Junge Alternative była zarejestrowana jako stowarzyszenie i mogła zostać zakazana przez ministerstwo spraw wewnętrznych, podczas gdy struktura nowej organizacji znacznie utrudnia ewentualną ingerencję państwa. 

Na platformie X Hohm oświadczył, że nowa organizacja młodzieżowa jest "lepiej chroniona przed represjami państwowymi" i podobnie jak liderzy AfD Alice Weidel i Tino Chruppala zakwestionował prawo Urzędu Ochrony Konstytucji do jej monitorowania.

Kurs prawicowy

Pod kierownictwem Hohma młodzieżówka AfD prawdopodobnie będzie kontynuować kurs zbliżony do prawego skrzydła partii. Nowy przewodniczący wyraźnie dopuszcza powiązania z nurtami ekstremistycznymi. W Gießen deklarował zamiar "ścisłej współpracy z politycznym zapleczem" oraz zapowiadał podejście oparte na "odwadze w wyrażaniu własnego stanowiska".

Według informacji Urzędu Ochrony Konstytucji Jean-Pascal Hohm, urodzony w 1997 roku w Ludwigsfelde w Brandenburgii, był "politycznie socjalizowany w ośrodkach skrajnej prawicy". Wciąż utrzymuje tam "osobiste sieci kontaktów" i uczestniczy "w subkulturze skrajnie prawicowej". W 2014 roku, będąc jeszcze niepełnoletnim, wstąpił do AfD.

Od 2017 roku Jean-Pascal Hohm mieszka w Chociebużu, niedaleko granicy z Polską. Sam opisuje swoją ścieżkę społecznego awansu następująco: "pierwsze mieszkanie w bloku w Ströbitz, następnie w kamienicy w centrum miasta, obecnie w dzielnicy Willmersdorf". W tej północnej, wiejskiej dzielnicy miasta, ukształtowanej przez przemysł wydobycia węgla brunatnego, mieszka łącznie nieco ponad 600 osób. Wśród nich Hohm oraz jego żona, którą poślubił w bieżącym roku.

Bastion AfD

Południowa Brandenburgia uchodzi za bastion AfD. Hohm wygrał w wyborach do landtagu w 2024 roku bezpośredni mandat w Chociebużu i od tego czasu zasiada w parlamencie landowym w Poczdamie. W sąsiednich krajach związkowych, Meklemburgii-Pomorzu Przednim i Saksonii-Anhalt, AfD wyraźnie prowadzi w sondażach i może w przyszłorocznych wyborach do landtagów stać się najsilniejszą partią. Młodzi wyborcy we wschodnich Niemczech mogą być kluczowym wsparciem dla osiągnięcia wysokiego wyniku.

Właśnie do tej grupy Hohm skierował swoje słowa w sobotę w Gießen. "Chcę być głosem wszystkich młodych ludzi, którzy na szkolnych boiskach na Wschodzie i Zachodzie stają się mniejszością" – mówił. Podkreślił również, że chce reprezentować "wszystkich młodych Niemców", gotowych do odbycia służby w Bundeswehrze.

Jean-Pascal Hohm sprawia wrażenie energicznego, uprzejmego, ale stanowczego. W codziennym rytmie pracy wymaga tempa. Ma krótkie włosy, nosi beżową marynarkę i jasnoszarą koszulę, bez krawata. Przyjaźnie się uśmiecha. Jak sam przyznaje, praca u podstaw w rodzinnym regionie przynosiła mu tyle satysfakcji, że nie planował kariery politycznej. Jednocześnie ocenia, że problemy w "tym kraju, który kocha" są zbyt poważne, aby nie podejmować aktywności politycznej.

Hohm koncentruje się przede wszystkim na kwestii migracji, której – jak twierdzi – nie potrafi zatrzymać nawet rządząca CDU. – Będziemy walczyć zdecydowanie o prawdziwy zwrot w polityce migracyjnej, aby Niemcy pozostały ojczyzną Niemców – ogłasza, wywołując w gromkie brawa zebranych w Giessen. Po jego wyborze członkowie młodzieżówki entuzjastycznie skandują: "Hohm, Hohm, Hohm".

Przeczytaj źródło