Rosjanie przeprowadzili atak na stolicę Ukrainy, Kijów. Rannych zostało co najmniej sześć osób. W mieście rano słychać było liczne wybuchy i odgłosy wystrzałów obrony powietrznej.
Rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę z zastosowaniem rojów dronów i rakiet. W Kijowie częściowo zrujnowany został pięciopiętrowy blok. Wybuchły pożary.
Apel o pozostanie w schronach
"W dzielnicy Dnieprowskiej płoną samochody. W (dzielnicy) Sołomiańskiej są informacje o spadających odłamkach. Bądźcie uważni! Na Kijów wciąż nadlatują drony" - zaalarmował mer Kijowa, Witalij Kliczko. Ukraińskie media poinformowały, że w nocy z soboty na niedzielę rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy oraz przy użyciu dronów na liczne cele w całym kraju. Między innymi przez całą noc roje dronów typu Shahed zagrażały Kijowowi i innym miastom. "Pociski cały czas uderzają w miasto" - powiedział Kliczko i zaapelował do mieszkańców o pozostanie w schronach.
Liczne pożary
Władze obwodu kijowskiego poinformowały o licznych pożarach zarówno budynków prywatnych, jak i publicznych oraz przemysłowych. Przez całą noc atakowane były też cele w innych regionach Ukrainy, między innymi w Zaporożu i Chmielnickim. Według ukraińskich mediów wojska rosyjskie prowadziły ostrzał przy użyciu pocisków balistycznych i manewrujących.
Stan gotowości sojuszniczego lotnictwa
Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało nad ranem w niedzielę, że w związku z aktywnością rosyjskich wojsk nad terytorium Ukrainy "rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo