Nocna prohibicja w Warszawie. Radni z Pragi-Północ zdecydowali

3 tygodni temu 20

​Wtorkowa sesja warszawskich radnych z dzielnicy Pragi-Północ przyniosła nowe rozstrzygnięcie w szeroko komentowanej i wzbudzającej nie małe poruszenie kwestii wprowadzenia w tej dzielnicy nocnej prohibicji. Radni pozytywnie zaopiniowali zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22-6. Nie obejmie on jednak lokali gastronomicznych.

Podczas sesji radni dyskutowali nad wyrażaniem opinii w sprawie wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w tej dzielnicy. Zgodnie z wprowadzoną w czwartek autopoprawką prezydenta stolicy zakaz miałby obowiązywać od godziny 22.00 do 6.00. Nie obejmie lokali gastronomicznych.

Za głosowało 18 radnych, jeden wstrzymał się od głosu. W głosowaniu nie uczestniczyli natomiast radni z "Kocham Pragę". Tym razem za wprowadzeniem nocnego zakazu zagłosowali natomiast radni z Koalicji Obywatelskiej. Podczas, wzbudzającej spore poruszenie wśród mieszkańców stolicy, głosowania podczas sierpniowej sesji byli oni przeciw.

Październikowe głosowanie poprzedziła dyskusja. 

Radna Barbara Domańska (Kocham Pragę) zauważyła, że wprowadzenie prohibicji w dzielnicy Praga-Północ nie poprawi bezpieczeństwa, bo ludzie będą jeździć do sąsiednich dzielnic, np. Pragi-Południe czy Targówka i tam kupią alkohol. Wzrośnie też ilość alkoholu sprzedawanego z nielegalnych źródeł, tego się obawiam - dodała. 

Z kolei radny Karol Szyszko z klubu Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że według niego najwłaściwszym byłoby zorganizowanie w Warszawie lokalnego referendum. Żeby oddać mieszkańcom głos. Ale myślę, że jeżeli nie ma na to zgody władz Warszawy, a mieszkańcy naszej dzielnicy, w większości są za tym rozwiązaniem, i mając na uwadze poprawę bezpieczeństwa publicznego i czystości na terenie dzielnicy, to uważam, że jest to słuszne - dodał.

Zaznaczył też, że ma obawy, czy nocna prohibicja rzeczywiście zostanie wprowadzona w całym mieście. 

Jestem przekonany, że prezydent Trzaskowski udowodnił, że jest słownym politykiem i nie mam najmniejszych wątpliwości, że chce zrealizować swoją obietnicę - odpowiedział mu radny Krzysztof Stępień z Koalicji Obywatelskiej.

Z kolei radny Jacek Wachowicz (Kocham Pragę) zaznaczył, że ma wrażenie, że Praga-Północ jest traktowana jak "czerwona latarnia", tak, jakby działo się tu coś złego. A to jest nieprawda, taki zakaz powinien być kompleksowy. Cała Warszawa powinna być tak traktowana - dodał.

Radny Krzysztof Michalski z Lewicy zaznaczył, że radni powinni myśleć w interesie mieszkańców dzielnicy. Ja się bardzo cieszę, że na poziomie miasta, w radzie Warszawy, przyszła jakaś refleksja i (...) wzięto pod uwagę doświadczenia innych gmin, w których wprowadzono taki zakaz. Nie odbieram tego, że w naszej dzielnicy, w której jako jednej z dwóch wprowadzony zostanie nocny zakaz, jako stygmatyzowania - powiedział.

Warszawscy radni na czwartkowej nadzwyczajnej sesji przegłosowali poprawki do dwóch projektów dotyczących opinii dzielnicy Śródmieście i Pragi-Północ w sprawie wprowadzenia w tych dwóch dzielnicach nocnej prohibicji. Chodziło o to, aby zakaz obowiązywał od 22.00, a nie od 23.00 i o skrócenie czasu wejścia w życie uchwał, które powinny zacząć obowiązywać od 1 listopada.

W przyszłym tygodniu opinię na ten temat wyrażą również radni Śródmieścia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to projektami zajmą się radni miejscy już na najbliższej sesji, 16 października.

Przeczytaj źródło