Niezręczna wpadka Trumpa. Premier Japonii musiała mu pomagać, wszystko się nagrało

Wizyta prezydenta Donalda Trumpa w Japonii została zakłócona przez niezręczny incydent. Prezydent USA podczas spotkania z premier Japonii złamał protokół. Sanae Takaichi musiała mu pomóc, wszystko nagrały kamery.

Donald Trump zagubił się podczas spotkania z premier Japonii. Potrzebował pomocy

Donald Trump, maszerując obok premier Japonii Sanae Takaichi w kierunku orkiestry, niespodziewanie zatrzymał się przed muzykami, ignorując fakt, że premier kontynuowała marsz. Kiedy Takaichi zorientowała się, że Trump nie podąża za nią, zatrzymała się i dyskretnymi gestami dłoni próbowała mu wskazać, że protokół wymaga wspólnego przemarszu obok orkiestry, a następnie skierowania się w stronę flag obu państw. Gdy te subtelne sygnały nie przyniosły skutku, premier Takaichi musiała położyć dłoń na jego plecach, by fizycznie wskazać właściwy kierunek. Mimo jej wysiłków, wspólnie pokonali tylko kilka kroków, ponieważ Trump ponownie zatrzymał się przed flagami, ukłonił i bezzwłocznie ruszył dalej, nie czekając, aż Takaichi wykona ten sam gest, co zostało uchwycone przez kamery jako moment dyplomatycznego zakłopotania.

Przeczytaj także: Jest wniosek o uchylenie immunitetu i areszt Ziobry. “Podejrzenie 26 przestępstw”

Donald Trump w Japonii. Nowe ustalenia

Mimo tej wpadki, spotkanie przywódców USA i Japonii przyniosło konkretne rezultaty w sferze gospodarczej i bezpieczeństwa dostaw. Donald Trump i Sanae Takaichi podpisali w Tokio umowę ramową, koncentrującą się na kluczowych kwestiach ekonomicznych. Zgodnie z oficjalnym komunikatem Białego Domu, dokument ma na celu zabezpieczenie dostaw minerałów krytycznych i metali ziem rzadkich. Państwa zadeklarowały zintensyfikowanie współpracy w tym obszarze poprzez skoordynowane inwestycje oraz efektywne wykorzystanie narzędzi polityki gospodarczej. Porozumienie to stanowi strategiczną odpowiedź na globalne wyzwania związane z bezpieczeństwem łańcuchów dostaw strategicznych surowców.

Nowa premier Japonii i Donald Trump. Wpadka nie przysłoniła spotkania

Prezydent Donald Trump spędził jeden z najbardziej intensywnych dni swojej azjatyckiej podróży w Tokio, gdzie spotkał się z nowo wybraną premier Sanae Takaichi. Od razu podkreślił znaczenie relacji dwustronnych, mówiąc Takaichi, że Stany Zjednoczone są sojusznikiem Japonii "na najsilniejszym poziomie". Premier Takaichi, która została pierwszą kobietą na tym stanowisku zaledwie kilka dni wcześniej, miała za zadanie umocnić więź z Trumpem, jednocześnie dbając o interesy gospodarcze kraju. Liderzy podpisali porozumienie o "złotym wieku" sojuszu oraz drugą umowę ramową, która ma na celu zabezpieczenie dostaw minerałów krytycznych i metali ziem rzadkich. Na znak umacniania relacji, Takaichi podarowała Trumpowi pamiątkową torbę golfową, a on pochwalił jej "bardzo mocny uścisk dłoni". Tego dnia Trump przemawiał również do żołnierzy na pokładzie lotniskowca USS George Washington, zabierając premier Japonii ze sobą, co symbolizowało zacieśnianie współpracy wojskowej.