Niezgoda przeszła spektakularną metamorfozę. Wprost mówi o tym, co zrobiła

Katarzyna Niezgoda po rozstaniu z Tomaszem Kammelem znalazła nową miłość

O Katarzynie Niezgodzie świat mediów usłyszał, gdy na jaw wyszedł jej związek z Tomaszem Kammelem. Para długo uchodziła za zgraną, jednak ich uczucie nie przetrwało próby czasu. Dziennikarz i bizneswoman rozstali się w 2015 roku. Oboje poukładali już sobie życie na nowo.

Katarzyna Niezgoda jakiś czas temu ponownie pojawiła się na ekranach telewizyjnych. Kobieta zdecydowała się wziąć udział w programie "Afryka Express". W podróż zabrała ze sobą męża Pawła Markiewicza. Para od początku średnio radziła sobie w show. Z programem pożegnali się bowiem już w drugim odcinku. Ku zaskoczeniu widzów do gry wrócili w szóstym odcinku. Ich przygoda i tym razem nie trwała długo. Zaraz po powrocie Katarzyna i Paweł znów byli ostatni na mecie i odpadli z wyścigu.

Katarzyna Niezgoda przeszła spektakularną metamorfozę. Wyjawiła swój sposób na schudnięcie

Katarzyna Niezgoda przed i w trakcie trwania "Afryki Express" sporo schudła. Jak się okazuje, nie przeszła na żadną restrykcyjną dietę. Po prostu zmieniła swój styl żywienia oraz życia - śpi teraz dłużej i spokojniej, a także nie bierze na siebie zbyt dużo zadań.

"Jeśli chodzi o moją metamorfozę, to ja tak naprawdę nie zrezygnowałam z wielu rzeczy. Po prostu inaczej się odżywiam, jem mniej, więcej śpię. Postanowiłam być dla siebie dobra i myślę, że to jest klucz do wszystkiego. Oczywiście, że nie jest tak, że wracam wieczorem i jem trzy pączki. Bycie dla siebie dobrą oznacza dbanie o siebie. To także umiejętność powiedzenia: 'Słuchajcie, ja nie mogę, mnie nie będzie. Bardzo wam kibicuję, ale na to przyjęcie nie pójdę'. To więcej uważności, więcej troski o siebie i trochę wolniejsze tempo. To naprawdę pomaga - i fizycznie, i psychicznie" - przyznała bizneswoman w rozmowie z portalem "JastrzabPost".

Katarzyna Niezgoda ma nietypowy sposób na sprawdzanie swojej wagi

Katarzyna Niezgoda nie kontroluje swojej wagi. Celebrytka wychodzi bowiem z założenia, że najlepszą miarą jej stanu fizycznego są ubrania.

"Muszę się do czegoś przyznać: ja się w ogóle nie ważę. Nie jestem z osób, które sprawdzają wagę, czy mierzą się co tydzień. Miarą mojego postępu są ubrania. Jeżeli zakładam coś, co kiedyś było na mnie za ciasne albo w ogóle nie miałam szansy się w to zmieścić, to znaczy, że idę w dobrą stronę" - wyjawiła.

Trzeba przyznać, że metamorfoza Katarzyny Niezgody jest naprawdę spektakularna. Teraz celebrytka jeszcze chętniej opowiada o swoim życiu w mediach i pokazuje się z nowym ukochanym na wydarzeniach branżowych.