Niezgoda i jej mąż musieli pogodzić się z losem. "To nie było przyjemne"

16 godziny temu 4

Katarzyna Niezgoda (56 l.) zadebiutowała w mediach wbrew własnej woli. W czasach, gdy spotykała się z Tomaszem Kammelem (54 l.), budziła ogromne zainteresowanie, co nie zawsze jej odpowiadało. 20 lat później wyznała, jakie teraz ma podejście do medialnej popularności. Swoje zdanie wyraził także jej mąż.

Katarzyna Niezgoda zaistniała w show biznesie jako narzeczona, a czasem także partnerka biznesowa Tomasza Kammela. Harmonijnie łączyli życie prywatne ze wspólnymi interesami. Media przepowiadały im nawet ślub, jednak prezenter nie był zbyt skory do oświadczyn. 

W końcu Niezgoda uznała, że niepotrzebnie traci tylko czas. W 2015 roku podjęła decyzję o ostatecznym rozstaniu. Medialną popularność postanowiła wykorzystać do przekonywania Polaków, że w XXI wieku kobiety na wysokich stanowiskach nie powinny budzić zdziwienia. 

Jej samej układało się różnie… Po rozstaniu ze stanowiskiem wiceprezeski banku, zaczepiła się w firmie modowej, ale tylko na półtora roku. Potem miała zakładać Martą Grycan sieć cukierni, jednak ostatecznie do tego nie doszło.

W końcu wydała książkę, opowiadającą o trudnej sytuacji kobiet w branżach stereotypowo uważanych za męskie. Nie zabrakło jednak krzywdzących opinii, jakoby treść była mniej atrakcyjna od okładki, przy której grafik puścił wodze fantazji. 

Jak dała do zrozumienia Niezgoda w rozmowie z ShowNews, z czasem przyzwyczaiła się do widoku swoich zdjęć w mediach, jednak, jak tłumaczy, w przeciwieństwie do niej, nie wszyscy zdają sobie sprawę, z czym naprawdę łączy się sława:

„Zawsze wszystkim powtarzam, proszę, żebyście brali pod uwagę wszelkie konsekwencje tego i myślę też, że takie świadome pokazywanie na przykład swojej rodziny, to jest rzecz, która jest bardzo odważna, bo te zdjęcia w świecie nie zginą. W sieci po prostu zostaje wszystko, a za parę lat sytuacja się może zmienić i to wszystko może mieć inny wymiar, więc no to trzeba do tego naprawdę dorosłego podejścia i takiego patrzenia w przyszłość".

Przez kolejne lata nazwisko Katarzyny przewijało się przez media głównie w kontekście jej wahań wagi, w każdym razie do momentu, gdy w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna. Niezgoda poślubiła Pawła Markiewicza 15 czerwca 2023 roku w ogrodzie jednej z podwarszawskich restauracji. Zaraz po niej nowożeńcy udzielili „Vivie” ilustrowanego ślubnymi zdjęciami wywiadu o miłości, która, jak wyznała Niezgoda, spadła na nich znienacka. 

Ta decyzja, a także udział pary w programie „Afryka Express” zdają się sugerować, że chcą żyć z mediami w symbiozie.  Jak daje do zrozumienia Markiewicz w rozmowie z tym samym portalem, woleliby tylko, by fotoreporterzy uszanowali ich prawo do prywatności przynajmniej wtedy, kiedy są niekompletnie ubrani. Opisał pewne wydarzenie, którego okoliczności szczególnie dały im się we znaki:

„Niestety musieliśmy wyłonić się z wody, wyjść, wrócić do miejsca, gdzie odpoczywaliśmy. Wróciłem po ręcznik, żeby Kasię zakryć, mnie się już to nie udało, więc potem była ocena moich kąpielówek. To się po prostu dzieje i nie mamy na to wpływu”. 

Jak dała do zrozumienia Niezgoda, z utęsknieniem czekają z Pawłem na moment, gdy ktoś inny zmonopolizuje uwagę mediów:

„Już się przyzwyczaiłam i myślę, że im bardziej jest to dla mnie normalne, tym mniej tych zdjęć się pojawia wreszcie. Są młodsi, ładniejsi ludzie, więc myślę, że my im ustępujemy miejsca, ale jednak taka ingerencja w życie prywatne, taka bardzo mocna, nigdy nie jest przyjemna”.  

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Po dwóch latach Niezgoda przerwała milczenie ws. małżeństwa. Nie jest najlepiej

Niezgoda po latach przeprasza Tomasza Kammela. "Tomek, to nie ja"

Katarzyna Niezgoda przeszła metamorfozę

Przeczytaj źródło