Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Komisja do Spraw Badania Wypadk?w Lotniczych zajmie si? spraw? pilota, kt?ry l?dowa? szybowcem na ??ce w Bielsku Bia?ej. - Wydmucha? ponad 1,5 promila alkoholu. To absolutnie niedopuszczalna sytuacja w lotnictwie, kt?ra mog?a zako?czy? si? tragicznie - przekaza? rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku Bia?ej podkom. S?awomir Kocur.

Nietrzeźwy pilot wylądował na łące
3 lipca około godz. 18.30 pilot szybowca wylądował na łące, poza pasem lotniska w Bielsku-Białej. Nikt nie został poszkodowany, doszło jedynie do lekkich uszkodzeń maszyny. Okoliczności zdarzenia ma teraz wyjaśniać Komisja do Spraw Badania Wypadków Lotniczych.
Zobacz wideo Katastrofalny stan wody w Wiśle. Ujęcia z drona
Mężczyzna był pod wpływem alkoholu
Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratunkowe oraz policja. - Temu pilotowi zabrakło naprawdę niewiele, on wylądował w miejscu, gdzie mógł to zrobić - wylądował w okolicy stadniny koni, gdzie te konie się ujeżdża. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale wystraszył i jeźdźców i zwierzęta, dodatkowo - skosił słupki i taśmy tam porozciągane - poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku Białej podkom. Sławomir Kocur. 46-letni pilot został przebadany alkomatem. - Wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. To absolutnie niedopuszczalna sytuacja w lotnictwie, która mogła zakończyć się tragicznie - dodał rzecznik. Według nieoficjalnych ustaleń serwisu tvn24 pilot jest mieszkańcem Tarnowskim Gór. Natomiast portal bielsko.biala.pl poinformował, że 46-latek jest znany i ceniony w środowisku lotniczym. "To pilot, który współpracuje z najważniejszym urzędem lotniczym w Polsce, wykonuje pracę naukową na rzecz uczelni technicznych, a nawet zasiada we władzach stowarzyszenia szybowcowego" - przekazano.
Oświadczenie aeroklubu
Do zdarzenia odniósł się Aeroklub Bielsko-Bialski, który wskazał, że nie był organizatorem lotu, który zakończył się lądowaniem w okolicy ulicy Lotniczej. "Szybowiec nie był własnością Aeroklubu, Pilot wykonujący czynności nie był jego członkiem. Jego start odbył się za samolotem, który w tym celu przyleciał z innego lotniska. Jako Aeroklub zachowujemy wszystkie standardy bezpieczeństwa oraz przestrzegamy prawa lotniczego" - poinformowano.