Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Polscy floreciści zajęli szóste miejsce w turnieju drużynowym szermierczych mistrzostw Europy w Genui. To była ostatnia szansa na medal biało-czerwonych, którzy we Włoszech dwukrotnie stanęli na podium - srebro wywalczył zespół szablistek, a brąz indywidualnie jedna z nich - Sylwia Matuszak.
Michał Siess.
Biało-czerwoni walczyli w składzie: Leszek Rajski (Wrocławianie), Jan Jurkiewicz (Toruńska Akademia Floretu), Mateusz Kozak, Michał Siess (obaj Orlen AZS AWFiS Gdańsk).
ZOBACZ TAKŻE: Młoda Polka siódma w Europie! Pokonała mistrzynię świata
Podopieczni trenera Radosław Glonka byli rozstawieni z "trójką" i w 1/8 finału mieli tzw. wolny los. Zaczęli od ćwierćfinału, w którym niespodziewanie przegrali z niżej notowanymi Belgami 33:45.
W meczach o miejsca 5-8 Polacy kolejno pokonali Niemców 45:24 i ulegli Węgrom 40:45.
W wieczornym finale zmierzą się dwa najwyżej rozstawione zespoły - Włochy i Francja.
Występ w Genui biało-czerwoni zakończyli z dwoma medalami szablistek - drużyna zajęła drugie miejsce, a indywidualnie Matuszak sięgnęła po brąz.
W sięgającej 1981 roku historii ME polscy szermierze wywalczyli 90 medali. Indywidualnie - 56, w tym dziewięć złotych, 10 srebrnych i 37 brązowych, a drużynowo - 34 (8-15-11).
Za miesiąc w Tbilisi odbędzie się najważniejsza impreza sezonu - mistrzostwa świata.
BS, PAP
