Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Finałowe starcie rozpoczęło się od twardej, wyrównanej gry z obu stron. Drużyny wymieniały ciosy, a żadna nie była w stanie wypracować wyraźnej przewagi. Duńczycy próbowali narzucić swój rytm i dopiero w 15. minucie udało im się nieco odskoczyć od rywali. Wcześniejsza dwubramkowa zaliczka (5:3) została szybko zniwelowana. Przełom przyniosły dopiero błędy portugalskiego ataku. Duńczycy wykorzystali chwile nieuwagi przeciwników, zdołali złamać opór świetnie dysponowanego golkipera Diogo Marquesa i objąć prowadzenie 8:5. Mimo wyraźnej przewagi, zawodnicy z Danii popełniali wiele błędów - mylili się przy rozegraniu, spóźniali z wyjściami i pudłowali z czystych pozycji. Ich obrona jednak pozostawała nieugięta. Twarda gra w defensywie pozwalała im utrzymać bezpieczny dystans.
ZOBACZ TAKŻE: Selekcjoner ocenił mistrzostwa w wykonaniu Polaków. "Dużo pracy przed nami"
Swoje zrobił też Frederik Moller Wolff, który między słupkami Danii również prezentował wysoki poziom. Obaj golkiperzy spisali się znakomicie, co przełożyło się na relatywnie niski wynik bramkowy w początkowej fazie spotkania. Portugalczycy nie byli w stanie rozwinąć swojego ofensywnego potencjału, a Skandynawowie, choć momentami nieskuteczni, konsekwentnie punktowali rywali. Do przerwy prowadzili 14:10 i byli na dobrej drodze do złotego medalu MŚ.
Druga połowa rozpoczęła się od znakomitych interwencji Marquesa, który próbował utrzymać swój zespół przy życiu. Portugalia jednak wciąż nie potrafiła wykorzystać defensywnej pracy swojego bramkarza - brakowało skuteczności, tempa i chłodnej głowy w kluczowych momentach. Po pięciu minutach od wznowienia gry tablica wyników pokazywała 16:13 dla Duńczyków. Choć momentami wydawało się, że podopieczni Carlosa Martingo łapią drugi oddech, nie byli w stanie zbudować serii trafień, która pozwoliłaby im zniwelować straty. Gdy tylko zbliżali się na dwie lub trzy bramki, Skandynawowie natychmiast odpowiadali.
Mimo że końcówka była nerwowa, ostatecznie drużyna prowadzona przez Ulrika Kirkely'ego, dzięki świetnym interwencjom swojego bramkarza, wygrała to spotkanie 29:26 i sięgnęła po złoty medal mistrzostw świata U-21, dołączając do seniorskiej reprezentacji, która również w 2025 roku zdobyła tytuł mistrzów globu.
Wcześniej poznaliśmy także brązowych medalistów turnieju - ku zaskoczeniu wielu zostali nimi zawodnicy z Wysp Owczych. Po emocjonującym starciu pokonali oni Szwedów 27:26, również w hali w Katowicach.
Portugalia - Dania 26:29 (10:14)
Portugalia: Diogo Marques, Goncalo Morgado - Filipe Monteiro, Gabriel Cavalcanti, Tomas Teixeira, Jose Ferreira, Joao Magalhaes, Rafael Vasconcelos, Eduardo Costa, Gabriel Conceicao, Joao Lourenco, Afonso Mendes, Francisco Coelho, Ricardo Brandao, Diogo Campos, Xavier Barbosa.
Dania: Frederik Moller Wolff, Malte Julius Johnsson Eichhorst - Tobias Gregers Schmidt, Tobias Tombak, Nikolaj Risbjerg Larsson, Frederik Emil Pedersen, Magnus Storgaard Pedersen, Kristoffer Vestergaard, Mathias Kragh Pedersen, Simon Skovhus Jensen, Morten Kaalund Dahlgaard, Magnus Rahbek Sand, Andreas Aagreen Johansen, Anton Houe, Jonas Dehn Nielsen, Frederik Reinholdt Jagerum.