Nieoficjalnie: Michał Kołodziejczak odchodzi z ministerstwa rolnictwa

6 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Z nieoficjalnych ustaleń reporterki Polsat News wynika, że wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak odchodzi z resortu rolnictwa. Wcześniej polityk opublikował w mediach społecznościowych list otwarty do ministra rolnictwa, w którym zwrócił uwagę na to, co jego zdaniem źle funkcjonuje w resorcie.

W środę rano Michał Kołodziejczak opublikował wpis w mediach społecznościowych w którym stwierdził, że "w ministerstwie rolnictwa jedynym hegemonem jest biurokracja, a brak wizji i planu nikogo już nie dziwi". Zapowiedział również, ze o godzinie 10 odbędzie się konferencja prasowa z jego udziałem.

List otwarty do ministra rolnictwa. Michał Kołodziejczak: Nie pozwolę, żeby polska wieś stała się rezerwatem

Do wpisu dołączył list otwarty do ministra rolnictwa Czesława Skierskiego. Kołodziejczak przypomniał w nim, że "polska wieś i rolnictwo przechodzą gwałtowną zmianę, która w Polsce poza wielkimi miastami wywołuje wiele lęków, frustracji, a nawet gniewu". 

Zarzucił ministrowi, że "nadal nie funkcjonuje atrakcyjny wizerunek rolnika". Przypomniał również, że rolnicy odwrócili się od obecnego rządu.

"Rolnicy odwrócili się, gdyż nie została skierowana do nich żadna oferta. (…) My, rolnicy potrzebujemy szybkiego przedstawienia wizji rozwoju i skutecznej tarczy dla rolnictwa. To zadanie dla ministra, który powinien być wizjonerem" - czytamy.

"Chcemy mieć pewność, że przejście przez kolejny zakręt historii nie będzie dla nas traumą, która wepchnie wielu z nas w łapy populistów" - dodał Kołodziejczak. 

ZOBACZ: Ekspresowe dyplomy wiceministra. Kołodziejczak się tłumaczy

Następnie wiceminister odniósł się do zarzutów Siekierskiego pod jego adresem, które jego zdaniem "wystawiają ministrowi niezbyt dobre świadectwo jako przełożonemu i szefowi".

"Przykry jest fakt, że dał się pan bezrefleksyjnie 'zespinować' prawicy. Większość pana uwag ma swoje korzenie w narracji osób panu nieprzychylnych" - stwierdził Kołodziejczak.

"Nie pozwolę, żeby polska wieś stała się rezerwatem, a moje koleżanki i koledzy rolnicy bali się zmian". (...) Odpowiedzią na wyzwania cywilizacyjne zachodzące na polskiej wsi nie są (...) procedury administracyjne, chowanie głowy w piasek oraz zasłanianie się za rozmowami z rolnikami. Polska wieś potrzebuje śmiałej wizji cywilizacyjnej, którą rolnicy uznają za swoją" - podkreślił.

"Czasu jest bardzo mało. Nie może się pan nadal kryć za jedynym hegemonem, który rządzi u pana w ministerstwie, a który zwie się - biurokracja" - podsumował Kołodziejczak.

dk / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Przeczytaj źródło