
Podejrzanie niepokojąca zbieżność nowej strategii USA z dobrze znanymi nam od lat ambicjami Kremla to na europejskich salonach temat numer jeden. Nic więc dziwnego, że trafił on na okładkę jednego z najbardziej wpływowych magazynów w Niemczech. "Der Spiegel" postanowił nie bawić się już w dwuznaczności.
Daj napiwek autorowi
"Dwóch łotrów, jeden cel" – taki tytuł krzyczy do czytelników z okładki najnowszego wydania prestiżowego niemieckiego magazynu "Der Spiegel". "Jak Trump i Putin atakują Europę" – brzmi dopisek.
Tłem dla tych słów jest wymowna grafika przedstawiająca Władimira Putina, który siedzi przy stole i tnie nożem mapę Europy. Za jego plecami stoi we wspierającej pozie zadowolony Donald Trump. Okładka wydawanego w Hamburgu pisma utrzymana jest w stylu przypominającym nieco komiksy DC, w których spotkamy postać szalonego Jokera.
"Prezydent Stanów Zjednoczonych gardzi Starym Kontynentem i jest w zmowie z przywódcą Kremla. Dlaczego Europa nie może znaleźć strategii przeciwko temu niebezpiecznemu sojuszowi? – czytamy w spieglowskim wstępniaku.
Niemiecki magazyn swoją uwagę poświęca m.in. sabotującym starania Ukraińców decyzjom 47. prezydenta USA i zaskakującej zbieżności stanowisk przedstawicieli Białego Domu z narracją Kremla. Mowa oczywiście też o nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Jak wspominaliśmy w naTemat.pl, zakłada ona nie tyle osłabienie zainteresowania Stanów Zjednoczonych współpracą z Europejczykami, co zmianę akcentów z działań naprawdę sojuszniczych na walkę z Unią Europejską.
Szczególne emocje wzbudziły doniesienia mediów o wycieku rzekomo tajnej części trumpowskiej strategii. W niej snute są daleko idące plany stworzenia nowego globalnego formatu o nazwie Core 5 (C5), w którym Stany Zjednoczone miałyby układać się z Rosją, Chinami, Indiami i Japonią. W przeciwieństwie do dzisiejszej grupy G7 wstęp na szczyty miałyby więc państwa niedemokratyczne.
Polska wśród "narodów wybranych" Trumpa. Ma pomóc w rozbijaniu Unii Europejskiej
W tej części strategii znalazło się także miejsce dla Polski. Miałaby ona znaleźć się w gronie "narodów wybranych" obok Węgier, Włoch i Austrii. Te nacje przez Donalda Trumpa miałyby zostać namaszczone przede wszystkim do rozbijania jedności UE tak, aby Amerykanie przynajmniej w części naszego kontynentu mogli stworzyć uzależnione od siebie przyczółki.
Kanclerz Niemiec o nowej strategii USA: Gdyby to było konieczne, poradzilibyśmy sobie sami
Warto zauważyć, że stanowcze komentarze pod adresem dzisiejszych Stanów Zjednoczonych padają w Niemczech nie tylko ze strony publicystów. Kilka cierpkich słów publicznie wygłosił już także kanclerz Friedrich Merz.
– Część z nowej strategii jest zrozumiała, a część nie do przyjęcia z europejskiej perspektywy – ocenił niemiecki przywódca, po czym wymownie dodał:
Nie widzę potrzeby, by Amerykanie mieli teraz ratować demokrację w Europie. Gdyby to było konieczne, poradzilibyśmy sobie sami.
Friedrich Merz
kanclerz Niemiec o nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA
– Potwierdza to moją ocenę, że my w Europie – a zatem także w Niemczech – musimy stać się znacznie bardziej niezależni od UAS w kwestii bezpieczeństwa – zaznaczył Merz.

3 dni temu
17




English (US) ·
Polish (PL) ·