Niemcy ostrzegają przed Rosją. Minister nakreślił scenariusz "katastrofy" na Bałtyku

Wypowiedź Wadephula cytuje dziennik "Die Welt". Podła podczas piątkowego spotkania z ministrem spraw zagranicznych Łotwy Baibą Braze w Kilonii.

Według niemieckiego polityka Bałtyk stał się geopolitycznym punktem zapalnym i strefą, gdzie "hybrydowe działania Rosji podważają nasz pokój i bezpieczeństwo". Zarówno Wadephul, jak i Braze zwracali uwagę na działania rosyjskiej floty cieni - statków cywilnych, które oficjalnie nie należą do Moskwy, ale służą jej interesom.

Chodzi między innymi uszkodzenia podmorskich kabli energetycznych i komunikacyjnych. Ponadto niemiecki minister wskazał, że Rosjanie zachowują się agresywnie, między innymi poprzez naruszenie przestrzeni powietrznej NATO.

ZOBACZ: Szwecja walczy z rosyjską flotą cieni. Zaostrzają kontrole na Bałtyku

- Te hybrydowe operacje i prowokacje militarne są niebezpieczne i podążają za pewnym schematem: ich celem jest destabilizacja naszych społeczeństw i sprawdzenie naszej zdolności do reagowania - podkreślił Wadephul. Dodał, że na Bałtyku konieczna jest silna obecność wojskowa, ponieważ Władimir Putin zdaje sobie sprawę ze strategicznego znaczenia regionu.

Morze Bałtyckie. Niemiecki minister o możliwej "katastrofie"

Wadephul zapowiedział również, że Niemcy pomogą bronić "każdego metra kwadratowego terytorium NATO". Zwrócił uwagę na wzrost wydatków na obronność oraz na infrastrukturę specjalną i cyberbezpieczeństwo.

ZOBACZ: Kolejny rosyjski samolot przechwycony nad Bałtykiem. Putin testuje systemy NATO

Zaznaczył jednak, że rośnie liczba ataków hybrydowych a Bałtyk stał się celem rosyjskich działań. - Jeśli coś się wydarzy na Morzu Bałtyckim, będzie to katastrofa - powiedział Wadephul podczas konferencji. Wyjaśnił, że chodzi o zdarzenia dotyczące na przykład ekologii i gospodarki.

Czytaj więcej