Niemcy. Media o wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Ostre słowa o Polsce

1 dzień temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

12 czerwca 2025, 14:06

Mimo uzyskania wotum zaufania Donald Tusk jest w defensywie, a jego strategiczny cel zmieni? si? zasadniczo - komentuj? niemieckie gazety.

Donald Tusk podczas wyst?pienia przed g?osowaniem ws. wotum zaufania dla rz?du w Sejmie RP, 11 czerwca 2025 Fot. REUTERS/Kacper Pempel

Dziennik "Sueddeutscher Zeitung" ocenia, że choć premier Donald Tusk uzyskał wotum zaufania od Sejmu, to "niewiele mu to dało". "Polska od dekady znajduje się w permanentnym kryzysie politycznym, a wybory prezydenckie 1 czerwca jeszcze go przedłużyły. Przez osiem lat partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), której nazwa jest kpiną, demontowała praworządność - na przykład, ale nie tylko, za pomocą lojalnych sędziów w Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym. Zwycięstwo wyborcze Donalda Tuska i jego koalicji trzech partii w grudniu 2023 r. niewiele zmieniło: prezydent z PiS Andrzej Duda stanął na drodze do odbudowy praworządności, ponieważ mógł zawetować każdą ustawę, co mogło zostać uchylone tylko większością dwóch trzecich głosów, której nie ma trójpartyjna koalicja Tuska" - wyjaśnia autor komentarza Florian Hassel.

Zwraca uwagę na polityczne osłabienie Tuska, którego wielu obarcza odpowiedzialnością za porażkę kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. "W najlepszym wypadku Polskę czeka kolejne dwa i pół roku permanentnej konfrontacji. A biorąc pod uwagę to, że PiS-owski prezydent Karol Nawrocki będzie zabetonowany na pięcioletnią kadencję, to stan ten będzie trwał również wtedy, gdy demokratyczny sojusz wokół Tuska - lub polityka, który go zastąpi - wygra następne wybory parlamentarne. Może być znacznie gorzej, gdy to PiS wygra następne wybory i będzie rządzić z radykalnie prawicową Konfederacją. I gdy doprowadzi do upadku resztek rządów prawa i przekształci Polskę w pe?ni autorytarny reżim, taki jak na Węgrzech" - ocenia Hassel.

Zobacz wideo Awantura w Sejmie przed wotum zaufania. Zandberg: "Za dwa lata premierem będzie Menzten"

PiS "nie daje temu rządowi dużo czasu"

Gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ") relacjonuje debatę Sejmu nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu Tuska. Jak pisze, wygrywając głosowanie Tusk "pokonał pierwszą przeszkodę po przegranych wyborach prezydenckich". Podczas debaty PiS "pokazał, że nie daje temu szefowi rządu dużo więcej czasu". Zajmowane przez posłów tej partii rzędy w Sejmie "pozostały puste podczas przemówienia Tuska, które było poświęcone nie tylko obronie jego rządu, ale także przyszłości kraju" - pisze "FAZ".

Zachęcony zwycięstwem swego kandydata w wyborach prezydenckich, lider PiS Jarosław Kaczyński "zadeklarował wcześniej, że jest gotów zaakceptować dymisję Tuska i w przeciwnym razie utrudni mu rządzenie tak bardzo, że koalicja zrezygnuje przed regularnymi wyborami parlamentarnymi jesienią 2027 roku. S?awomir Mentzen, lider skrajnie prawicowej partii Konfederacja, również oświadczył, że 'jak najszybszy upadek tego rządu' leży w najlepszym interesie Polski" - czytamy w niemieckiej gazecie. "FAZ" ocenia, że te ofensywne żądania przeciwnika "zjednoczyły w środę szeregi koalicji rządowej".

Pierwotne plany rządu są makulaturą

Berliński dziennik "Der Tagesspiegel" pisze, że mimo uzyskania wotum zaufania Tusk "nie jest wielkim zwycięzcą". "Rzeczywiste wyzwania są wciąż przed nim. Ale przynajmniej zyskał trochę czasu, by im sprostać" - ocenia komentator dziennika Christoph von Marschall. "Tusk musi teraz zreorganizować swoją szeroką koalicję rządzącą, dokonać przetasowań w rządzie i dojść do nowego porozumienia ze swoimi partnerami koalicyjnymi" - dodaje. Jak wskazuje autor, wśród tak "niejednorodnych partnerów" kompromisy nie są jednak łatwe. "Po porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich dziesięć dni temu, pierwotne plany działań rządu stały się makulaturą. Przyszła głowa państwa Karol Nawrocki, który reprezentuje interesy PiS, będzie nadal blokował rząd swoim prawem weta" - wyjaśnia von Marschall. 

"Cel strategiczny dla obozu Tuska zmienił się zasadniczo" - ocenia. Licząc na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, "premier chciał teraz naprawdę zacząć działać - w oczekiwaniu, że nie będzie już musiał obawiać się weta. Zamiast tego znalazł się w defensywie i musi teraz zrobić wszystko, co w jego mocy, aby PiS nie wygrał następnych wyborów parlamentarnych. Ponieważ wtedy mógłby kontynuować reorganizację państwa polskiego na wzór Węgier Orbana w latach 2015-2023 we współpracy z przyjaznym PiS prezydentem Nawrockim" - pisze dziennikarz "Tagesspiegla".

Tusk będzie trudniejszym partnerem

Przewiduje, że w związku z tym Tusk stanie się jeszcze trudniejszym partnerem dla Niemiec i UE. "W jeszcze większym stopniu niż dotychczas będzie musiał zważać na interesy narodowe Polaków. A w wielu obszarach nie są one zgodne z podejściem politycznym niemieckiego rządu i Komisji Europejskiej, od Zielonego ?adu, przez politykę klimatyczną i energetyczną, migrację i azyl, po obronność i relacje z Ukrainą" - pisze von Marshall. "Nowy układ sił w Warszawie jest zatem nie tylko kwestią zaufania i testem warunków skrajnych dla Polski. Ale także dla współpracy polsko-niemieckiej i dla UE" - ocenia.

***

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle

Przeczytaj źródło