W Bychawce Trzeciej niespełna 25 km od Lublina właściciel posesji wracając w środę, 10 września, po południu z pracy odkrył na dachu swojej królikarni rosyjskiego drona. Bezzałogowiec leżał w całości tuż nad głowami zwierząt.
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Najdziwniejszy powrót z pracy
To był z pewnością nietypowy powrót z pracy jednego z mieszkańców Lubelszczyzny. Od rana wszyscy domownicy byli poza domem, ale kiedy mężczyzna wrócił na swoją posesję, zobaczył na niej coś, czego się nie spodziewał. Na dachu jednego z budynków leżał rosyjski dron. Według relacji gospodarza bezzałogowiec mógł zahaczyć o linię energetyczną, a następnie spaść na jego teren. Choć na pierwszy rzut oka wyglądał na nienaruszony, przy bliższym oglądzie widać było prowizoryczne naprawy - fragmenty konstrukcji zabezpieczone zwykłą taśmą klejącą. O znalezisku natychmiast powiadomiono służby. Na miejsce przybyła policja, straż pożarna, ratownicy medyczni oraz żandarmeria wojskowa. Wyznaczono strefę bezpieczeństwa o promieniu kilkuset metrów. Konieczne było także wprowadzenie objazdów.
Wiele zgłoszeń, brak efektów
Już w nocy okoliczni mieszkańcy zgłaszali podejrzane odgłosy przypominające pracę silnika spalinowego. W Dominowie odnotowano także nagłe spłoszenie zwierząt, ale kiedy policjanci sprawdzali okolicę, nie udało się znaleźć żadnej maszyny. Takich przypadków było więcej. W Bychawce Trzeciej, nie trzeba było jednak szukać. Maszyna sama się zaprezentowała. - Dron ten jest w całości. Nie są to części, tylko cały obiekt. Wylądował na elementach gospodarskich - poinformowała na łamach Faktu rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie, prok. Beata Syk-Jankowska.
Zobacz wideo 19 rosyjskich dronów nad Polską. Tusk: Operacja trwała całą noc
Atak dronów na Polskę
Dron znaleziony przez gospodarza to niejedyny przypadek w regionie. Do tej pory ujawniono co najmniej 19 naruszeń przestrzeni powietrznej na terenie kraju, z czego aż 9 maszyn "odnalazło się" w województwie lubelskim. Oprócz Bychawki Trzeciej drony odnaleziono m.in. w Czosnówce, Zabłociu-Kolonii, Wohyniu, Wyhalewie, Krzywowierzbie-Kolonii, Wyrykach, Wielkim Łanie oraz Cześnikach. Kolejne odkryto m.in. w Nowym Mieście nad Pilicą na Mazowszu. Wiele z nich było dronami typu Gerbera. O tym, czym są te maszyny, możecie przeczytać poniżej.
Czytaj także: Wspólne oświadczenie Litwy, Polski i Ukrainy. "Bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa"
Źródła: Fakt, lublin112.pl








English (US) ·
Polish (PL) ·