Nie żyje uznany polski lekkoatleta. Kontuzja i zabiegi przerwały jego karierę

• Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

SPIS TREŚCI

1. Adam Galant nie żyje
2. Seria operacji na długo wykluczyła mistrza ze startów

Adam Galant nie żyje

Adam Galant był jednym z czołowych polskich płotkarzy lat 70. Jego największe sukcesy przypadły na lata 1972–1973. W tym czasie zdobył m.in. halowe mistrzostwo Polski na dystansie 60 m przez płotki oraz wicemistrzostwo kraju w biegu na 110 m przez płotki. Jednak największym osiągnięciem Galanta było wywalczenie tytułu halowego wicemistrza Europy w Rotterdamie w 1973 roku. Na tamtejszym obiekcie Ahoy uzyskał czas 7.76, co zapewniło mu miejsce w historii polskiej lekkiej atletyki.

Galant reprezentował kluby Osa Zgorzelec oraz Górnik Wałbrzych. Jego talent został odkryty przez uznanego trenera Andrzeja Radiuka, który poprowadził go do największych sukcesów. W 1972 r., wspólnie z Leszkiem Wodzyńskim, Galant ustanowił rekord Polski w biegu na 110 m przez płotki, osiągając czas 13.4 na stadionie Skry w Warszawie. Jego rekordy życiowe wynosiły 7.57 w hali (1973) i 13.66 na stadionie (1972).

Seria operacji na długo wykluczyła mistrza ze startów

Kariera Galanta została brutalnie przerwana przez kontuzję. Po serii operacji wrócił do sportu i rywalizował aż do 1979 r., jednak nie udało mu się już powtórzyć wcześniejszych sukcesów.

• Uwielbiana aktorka zmarła na raka trzustki. Fani dalej chcą postawić jej pomnik

"Polski Związek Lekkiej Atletyki ze smutkiem przyjął informację o śmierci Adama Galanta, czołowego płotkarza lat 70., medalisty halowych mistrzostw Europy. Cześć Jego Pamięci!" — czytamy w oficjalnym komunikacie PZLA.