Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Tragiczne wieści napłynęły do nas w poniedziałkowy wieczór. W wieku 76 lat zmarła legenda polskiego himalaizmu, Krystyna Palmowska. Kobieta nie przeżyła upadku w rejonie Tatr Wysokich.
W niedzielę urwał się kontakt z Palmowską. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratownicze rozpoczęło poszukiwania kobiety, ale nie przyniosły one skutku. W akcję włączyli się także ratownicy ze Słowacji.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 20-krotny mistrz świata. Zginął w wypadku drogowym
W poniedziałek w góry wyruszyło sześć zespołów poszukiwawczych wraz z psami. W akcję zaangażowane były także drony.
Ostatecznie, jak podaje radio RMF FM, udało się znaleźć ciało kobiety w Dolinie Piarżystej pod Koprowym Szczytem. Jak ustalono - legendarna himalaistka zmarła na skutek upadku, prawdopobnie z rejonu Wyżniej Przybylińskiej Przełęczycy.
"Z ogromnym smutkiem przekazujemy informację o śmierci Krystyny Palmowskiej. Zginęła tragicznie w Tatrach Wysokich na Słowacji. Ciężko nam w to uwierzyć i zebrać myśli. Odeszła polska alpinistka i himalaistka, uczestniczka wielu wypraw wspinaczkowych… Spoczywaj w pokoju Krysiu" - napisano w oświadczeniu Fundacji Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady.
Palmowska jako pierwsza kobieta stanęła na głównym wierzchołku Broad Peak.
