Nie żyje gwiazda "Klanu". Wieści o śmierci ujawniono dopiero w dniu pogrzebu

1 dzień temu 6

Zmarła znana aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, która przez dziesięciolecia była obecna na polskich ekranach i scenach. Widzowie zapamiętali ją przede wszystkim z roli w popularnym serialu „Klan”, gdzie wniosła wiele ciepła i autentyczności.

„Klan” – codzienność w polskim wydaniu

„Klan” to serial, który zna niemal każdy Polak, choć nie każdy przyznaje się do jego oglądania. Emitowany jest nieprzerwanie od 22 września 1997 roku w Telewizji Polskiej, co czyni go najdłużej emitowaną polską telenowelą. W momencie debiutu był nowością – pierwszym rodzimym serialem, który próbował naśladować popularne zachodnie produkcje obyczajowe. Dziś, po ponad dwóch dekadach, stał się czymś w rodzaju telewizyjnego reliktu, ale też symbolem ciągłości w świecie, który zmienia się coraz szybciej.

Fabuła „Klanu” skupia się wokół wielopokoleniowej rodziny Lubiczów z Warszawy. To właśnie przez ich losy twórcy pokazują codzienne życie przeciętnych Polaków – z ich radościami, troskami i problemami. Widzowie śledzili narodziny dzieci, małżeństwa, rozwody, choroby, sukcesy zawodowe i rodzinne tragedie. W serialu poruszano wiele tematów społecznych – od alkoholizmu i uzależnień, przez adopcję, po kwestie religii i moralności. Choć często zarzuca mu się schematyczność i przewidywalność, dla wielu odbiorców to właśnie prostota stanowi jego siłę.

W polskiej popkulturze „Klan” zajmuje miejsce szczególne. Stał się punktem odniesienia, a jego motyw przewodni – piosenka „Życie jest nowelą” śpiewana przez Ryszarda Rynkowskiego doczekała się statusu kultowej. 

„Klan” to przykład telewizji, która nie goni za modą, lecz trwa przy swoim. Nie oferuje spektakularnych zwrotów akcji ani nowoczesnych efektów, ale w tym tkwi jego swoisty urok. Pokazuje zwykłe życie – takie, jakie toczy się za ścianą. Może właśnie dlatego, mimo upływu lat, wciąż ma swoich widzów. 

Nie żyje gwiazda "Klanu". Wieści o śmierci ujawniono dopiero w dniu pogrzebuObsada serialu “Klan”, fot. KAPiF

Aktorzy „Klanu”, których już z nami nie ma

„Klan” stał się częścią życia wielu widzów. Wraz z nim dojrzewali nie tylko bohaterowie, ale też aktorzy, którzy ich odgrywali. Niestety, kilku z nich odeszło już na zawsze, pozostawiając po sobie ciepłe wspomnienia i trwały ślad w historii polskiej telewizji.

Jednym z najbardziej zapamiętanych był Andrzej Precigs, który zmarł w lipcu 2023 roku. W 2020 roku pożegnaliśmy Andrzeja Strzeleckiego, odtwórcę roli Tadeusza Koziełły. Jego postać wnosiła do serialu lekkość i humor. Poza „Klanem” Strzelecki był także znanym reżyserem i rektorem Akademii Teatralnej w Warszawie.

Bez wątpienia jedną z największych takich strat była śmierć Agnieszki Kotulanki, która przed laty wcielała się w postać Krystyny Lubicz.

Halina Jabłonowska – aktorka, której nie da się zapomnieć

23 października 2025 roku zmarła Halina Jabłonowska, znana aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna. Miała 94 lata. Jej pogrzeb odbył się 7 listopada na Cmentarzu Czerniakowskim w Warszawie. 

Debiutowała tuż po wojnie, w 1946 roku, w filmie „Zakazane piosenki”, jednym z pierwszych polskich filmów powojennych. Od tamtej pory pojawiała się regularnie na ekranie i w teatrze. Widzowie zapamiętali ją z licznych ról drugoplanowych i epizodycznych, w których potrafiła nadać swoim bohaterkom prawdziwość i ciepło.

Halina Jabłonowska występowała w wielu znanych produkcjach – zarówno filmowych, jak i telewizyjnych. Można ją było zobaczyć m.in. w „Pułkowniku Kwiatkowskim”, „40-latku. 20 lat później”, „Samo życie”, „Na dobre i na złe”, „M jak miłość” czy w filmie „Listy do M. 4”. Największą popularność przyniosła jej jednak rola Gieni, serdecznej przyjaciółki Leokadii w serialu „Klan”. Widzowie pokochali tę postać za pogodne usposobienie, humor i życzliwość, które wnosiły lekkość do codziennych wątków serialu.

Jabłonowska przez lata była również związana z warszawskimi scenami teatralnymi, w tym z Teatrem Dramatycznym. W ostatnich latach życia mieszkała w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie chętnie dzieliła się wspomnieniami i nadal interesowała się życiem artystycznym.

W rozmowie z Super Expressem w 2023 r. opowiadała:

Danuta Szaflarska nie wyobrażała sobie życia bez teatru, a ja to tak samo widzę. Bardzo dużo jest seriali i filmów, w których gram. Zdarza mi się to bardzo często i z każdej roli się bardzo cieszę

Praca daje mi siłę. Jak nie mam czasami propozycji, co mi się rzadko zdarza, to od razu czuję, że to mnie boli, tamto mnie boli, że tu mnie dźga. A tak praca w zawodzie mi pomaga. Na 92. urodziny poproszę o zdrowie i dobrą rolę. Oby mogła grać jak najdłużej, bo to mnie trzyma

W życiu prywatnym aktorka doświadczyła trudnych chwil – w 2015 roku zmarła jej córka, a dwa lata później odszedł jej mąż, Juliusz Wilczur-Garztecki.

Nie żyje gwiazda "Klanu". Wieści o śmierci ujawniono dopiero w dniu pogrzebuHalina Jabłonowska, fot. Instagram

Przeczytaj źródło