Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Małpa skończył w tym roku 40 lat i wydał bardzo osobisty album, na którym mówi do nas perspektywy ojca i męża. Jak zmienił się rap i czego nie toleruje ten gatunek?
W rozmowie z Rafałem Samborskim dla Interii, toruński raper przyznaje, że nie ma problemu ze znalezieniem treści dla siebie, bo nie jest już odbiorcą polskiego rapu.
– Tak szczerze mówiąc, to nie szukam treści dla siebie – nie jestem nawet odbiorcą polskiego rapu. Gdy już słucham hip-hopu, wybieram te płyty, do których mam sentyment, które poznałem lata temu i wciąż do nich wracam. To są rzeczy z mojej młodości, sprzed piętnastu, dwudziestu lat – wyjaśnia.
Gospodarz wywiadu zwraca uwagę, że było już kilku raperów, którzy próbowali się unowocześnić, ale stracili na tym słuchaczy.
– Jasne, były takie przypadki, ale są też przykłady raperów z mojego pokolenia, a nawet starszych, którzy eksperymentują z nowoczesnymi brzmieniami i nadal świetnie im się wiedzie – choćby Sokół czy Pezet. Oni mają słuchaczy zarówno w swoim wieku, jak i sporo młodszych – odpowiada Małpa.
– Rap bardzo się zmienił, ale wciąż aktualna jest zasada, że ten gatunek nie toleruje fałszu. Jeśli ktoś ma 40 czy 45 lat, a żyje i czuje się jakby miał 20 lat, nie widzę w tym problemu. Nie mam też nic przeciwko temu, żeby tacy artyści rapowali o tym, co im bliskie i kierowali swoje słowa do młodszych ludzi. Jedyne, co według mnie nie pasuje, to udawanie kogoś, kim się nie jest. Jeśli miałbym coś komukolwiek doradzić, to właśnie to: rób to, co czujesz. Bo autentyczność się zawsze obroni, a fałsz wypłynie na powierzchnię. Ludzie rozpoznają takie rzeczy – dodaje.
Album „Święte słowa” ukazał się 27 czerwca. Odsłuch jest dostępny tu: Album Małpy na Youtube i Spotify
W nowym wywiadzie dla People, Marion „Suge” Knight zdradził szokujące kulisy pożegnania Tupaca Shakura. Według byłego szefa Death Row Records, najbliżsi przyjaciele i członkowie rodziny rapera… wypalili jego prochy zawinięte w blunta.
Ostatnie chwile Tupaca
Knight i Tupac zostali postrzeleni 7 września 1996 r. w Las Vegas, po gali bokserskiej Mike’a Tysona. Gdy ich BMW stało na czerwonym świetle, padły strzały. Knight został draśnięty w głowę, a Tupac czterokrotnie trafiony.
– Wysiadłem i próbowałem powiedzieć policji, co się stało, cały we krwi. Potem odpiąłem pas Tupaca i próbowałem go wyciągnąć – relacjonuje Knight.
Tupac trafił do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje, w tym usunięcie płuca. Zmarł 13 września 1996 r. o 16:03.
„Jego homies go wypalili”
Knight ujawnia, że matka Tupaca, Afeni Shakur, chciała natychmiastowej kremacji bez pogrzebu. – Zapłaciłem milion dolarów w gotówce, żeby to załatwić – mówi.
Jeszcze tej samej nocy, w gronie bliskich, doszło do niezwykłego gestu.
– Przekazywali woreczek z jego prochami. Jego ziomki go skręcili. Wypalili go – twierdzi Suge Knight. – To miało sens. Było symboliczne. Jakby część jego została z nimi.
Knight nie wziął udziału w rytuale, bo był na zwolnieniu warunkowym. – Powiedziałem jego mamie: ‘Mamo, chciałbym, ale jak zaciągnę się choć raz, pójdę siedzieć’. Chyba byłem jedynym, który go nie ‘zjarał’.
Po serii domysłów i napięcia po ostatnich koncertach, Quebonafide niespodziewanie ogłosił start przedsprzedaży swojego nowego albumu „Północ / Południe”. To pierwszy ruch rapera od czasu oficjalnego pożegnania się ze sceną.
Nowy album i tajemniczy box
Wydarzenie transmitowane online, które wieńczyło jego trasę, dało do zrozumienia, że materiał może nie zniknąć bez śladu. Fani spodziewali się ogłoszenia płyty 7 lipca – w dniu urodzin artysty – jednak Que zaskoczył ich wcześniej. Preorder wystartował już teraz na stronie polnoc-poludnie.com.
Dostępne są dwie wersje albumu: standardowa oraz limitowany box w cenie 399 zł. Co zawiera edycja specjalna? Tego jeszcze nie wiadomo – raper postanowił trzymać fanów w napięciu.

Symboliczny opis projektu
Opis wydawnictwa zdradza emocjonalny charakter płyty:
– To podróż między światłem a cieniem, gdzie każde słowo staje się krokiem, a każda nuta – oddechem. O rozpadaniu się i składaniu na nowo – z głosem, który choć długo milczał, teraz mówi najgłośniej.
Premiera fizyczna zaplanowana jest na koniec sierpnia.

Tracklista
- PRELUDIUM
- CHEMICZNY BALANS
- TRAWA
- KRACH
- NORADRENALINA
- ARIA ROZSTROJU
- DIAGNOZA
- GLUTOCHOROBA
- WIELKA PRZYJEMNOŚĆ
- MANIA
- CZARNE PLAŻE, BIAŁE LWY
- MELISA
- IGŁY, SOCZEWKI, SAMOLOTY
- NIE ŻYCZĘ CI ŹLE
- ECHO
- KC, LECZ… BEZ PRZESADY
- SOJUSZ
- WKRÓTCE
- STATEK Z LEGO
- PO BURZY WYJDZIE SŁOŃCE (SKIT)
- NATRĘTNE MYŚLI
- PÓŁNOC POŁUDNIE
Paluch zapowiedział wspólny projekt z Oerem – premiera już w lipcu 2025. Całość utrzymana będzie w brytyjskich brzmieniach, a materiał pojawi się wyłącznie w wersji cyfrowej.
– W lipcu wydam album razem z Oerem. Pierwszy singiel 11 lipca. Cały materiał wjedzie na cyfrę. Nie będzie preorderu – napisał na Instagramie poznański raper, dodając, że rozważa tylko limitowany winyl po premierze.
Goście, których u Palucha jeszcze nie było
Paluch zapowiada niespodzianki wśród gości – fani usłyszą osoby, które dotąd nie pojawiały się na jego płytach.
– Kilku wspaniałych gości. Żaden z nich nie rapował jeszcze na moich albumach. Jaram się w ch*j – zdradził.
Bez fizycznego wydania
Tym razem raper odchodzi od tradycyjnego CD. Album trafi tylko na serwisy streamingowe i YouTube.
– Wiem, że wielu z was wspierało mnie kupując CD… Jednak przy tym projekcie odpuszczam wydawnictwo fizyczne. Zapraszam na platformy cyfrowe – poinformował.
Paluch nie wyklucza jednak, że do końca roku jeszcze czymś zaskoczy: – Rok się jeszcze nie kończy XD. Jeszcze można coś wydać XD.
Diox na razie nie planuje koncertów w 2025 roku. Być może w ogóle nie wróci z regularnymi występami na żywo.
Raper na razie skupia się na innych planach i myśli raczej o wyjazdach, by zobaczyć występy innych artystów.
– 2025 – nie. Nie czuję tego na ten moment wcale. Ewentualnie to w 2027 najszybciej. Myślę tak, bo wiem, jakie mam plany wydawnicze do tego czasu… I wtedy albo wrócę do koncertowania w formie kilka koncertów w roku, albo dam sobie już spokój z tym zupełnie, robiąc jakiś mały event w Warszawie na kilkaset osób max na pożegnanie (tak sobie to wyobrażam). Na razie nie myślę o koncertach. Ewentualnie o tym, żeby na jakieś fajne pojechać gdzieś i zobaczyć innych.”
W tym roku Diox zamierza wydać album „Hifi Superstar”.
Dodatkowo skomentował on podczas Q&A na Instagramie, usunięcie jego wspólnego numeru z Wdową:
