"Nie dotyczą naszego kraju". Rzecznik prezydenta o warunkach, które Trump stawia krajom NATO

4 godziny temu 3

- Absolutnie nie w tym kierunku powinna iść interpretacja słów pana prezydenta Trumpa. Poczekajmy na to, co dalej pan prezydent Trump i administracja amerykańska zamierzają zrobić. Na razie mamy list, który wystosował prezydent Trump. To jest element jego polityki. Ma do tego prawo, jest największym partnerem, większą gospodarką, jak słusznie pan zauważył, światową - powiedział Leśkiewicz w "Faktach po Faktach" w TVN24.

Przypomnijmy, że w sobotę Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych list do państw członkowskich NATO. "Jestem gotowy nałożyć poważne sankcje na Rosję, gdy wszystkie kraje NATO zgodzą się i zaczną robić to samo, a także gdy wszystkie kraje NATO przestają kupować ropę od Rosji" - stwierdził amerykański prezydent w pierwszych słowach. Z kolei do nałożenia dodatkowych ceł na Chiny przekonywał, pisząc, że "Chiny mają silną kontrolę, a nawet wpływ na Rosję, a te potężne cła przełamią ten wpływ".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Porównali spotkanie Nawrocki-Trump do randki. "Bardzo udana"

Wśród członków NATO importerem rosyjskiej ropy cały czas pozostaje Turcja. Co więcej, rządzony przez Recepa Tayyipa Erdoğana kraj jest trzecim na świecie importerem ropy naftowej z Rosji, tuż za Chinami i Indiami. W gronie państw Sojuszu należących także do Unii Europejskiej, rosyjską ropę sprowadzają też Węgry i Słowacja.

Leśkiewicz był pytany, czy Karol Nawrocki zamierza wpłynąć na przywódców w Budapeszcie i Bratysławie, w sprawie rezygnacji z rosyjskiej ropy. - To nie jest w kompetencji Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - stwierdził rzecznik prezydenta.

- Nas dotyczy przede wszystkim fakt pozostawienia żołnierzy amerykańskich i zwiększenia tego kontyngentu w Rzeczpospolitej. Natomiast od struktur NATO, od sekretarza generalnego i państw członkowskich zależy, w jaki sposób będzie prowadzony dalszy dialog z prezydentem Donaldem Trumpem w sprawie nałożenia dodatkowych sankcji na Federację Rosyjską. Więc to nie jest tylko decyzja Polski, ale wszystkich sojuszników będących członkami NATO - skomentował na antenie TVN24.

Trump chce wyższych ceł na Chiny. Co zrobi Polska?

Karol Nawrocki ma się spotkać z szefem dyplomacji Chin, który złoży pojutrze wizytę w Polsce. Jakie stanowisko prezydent zajmie w sprawie postulatu nałożenia przez nasz kraj dodatkowych ceł na Państwo Środka?

- Pan prezydent spotka się w poniedziałek z szefem dyplomacji, zatem będzie rozmawiał z nim na ten temat i dopiero po rozmowach przedstawimy ustalenia, czy też uzgodnienia, czy też treść tych rozmów, które się odbędą - dodał.

Podkreślił, że sprawa listu Donalda Trumpa "jest świeża" i Polska nie będzie się wypowiadać w imieniu całego NATO, bo trwają rozmowy i uzgodnienia.

Przeczytaj źródło