Książek jest za dużo – próbowałem ostatnio ustalić autorstwo tego bon motu, ale im bardziej szukałem, tym bardziej okazywało się, że jest to fraza tak stara, że może stać za nią i sam Gutenberg. Podcastów jest za dużo, filmów jest za dużo, malowideł w jaskiniach zapewne też było za dużo. Niechybnie większość prezentowała tak mierną jakość, że publiczność wstydziła się do nich podchodzić bez maczugi.