Neurobiolog zdradza, co należy zrobić, gdy tylko się obudzisz. Trzy rzeczy najlepiej dodają energii

2 dni temu 8

Wiele osób po przebudzeniu sięga po kubek kawy, czy też matchy, żeby dodać sobie nieco energii. Według Andrew Hubermana nie jest to dobry pomysł. Neurobiolog radzi moment spożywania kofeiny jak najbardziej opóźnić. W specjalnym odcinku programu na YouTube "After Skool" podał też inne sposoby, które mogą mieć wpływ na poprawienie koncentracji i nastroju.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

3 rzeczy, które należy zrobić po przebudzeniu, by mieć energię przez cały dzień

Według neurobiologa, aby skutecznie poprawić koncentrację, najlepiej odczekać z piciem kawy do 60 lub nawet do 90 minut od momentu przebudzenia. Wyznał, że uczucie senności spowodowane jest adenozyną, czyli substancją, która gromadzi się w mózgu i powoduje, że odczuwamy senność. Kofeina blokuje aktywację adenozyny w mózgu, jednak sięganie po nią od razu po przebudzeniu nie jest dobre.

Stłumisz działanie adenozyny i będziesz bardziej czujny. Zgadnij, co się stanie później? Działanie kofeiny ustąpi, a adenozyna będzie wiązać się z receptorami z większym powinowactwem i po południu czujesz się rozbity

wyjaśnił Huberman.

Neurobiolog ma zatem inne rozwiązanie, które może dać zastrzyk energii. Andrew Huberman twierdzi, że aby dobrze rozpocząć poranek, najlepiej w ciągu pierwszej godziny po przebudzeniu wyjść na zewnątrz. Na świeżym powietrzu wystarczy spędzić zaledwie 5-10 minut, by aktywować naturalny zastrzyk kortyzolu. Jak też dodaje, poranne światło słoneczne uwalnia również dopaminę, co sprawi, że poczujemy się bardziej zmotywowani przez cały dzień.

Według Hubermana około 16 godzin po tym zwiększeniu poziomu kortyzolu ciało zacznie uwalniać melatoninę, która pomoże ci zasnąć. W związku z tym, kiedy wyjdziemy na zewnątrz zbyt późno, wzrost kortyzolu nastąpi później, przez co mogą pojawić się trudności w zasypianiu.

Neurobiolog dodał, że jeżeli ktoś nie ma możliwości wyjścia z domu, powinien włączyć światło, które może pomóc, jednak sztuczne światło nie zastąpi tego naturalnego.

Neurobiolog zwraca też uwagę na temperaturę ciała. Według Hubermana temperatura ciała naturalnie wzrasta tuż przed przebudzeniem i utrzymuje się do połowy dnia, a następnie spada do najniższego punktu w środku nocy. W związku z tym radzi, by po przebudzeniu zwiększyć nieco temperaturę ciała, by się rozbudzić. Według niego idealne będą poranne ćwiczenia, kąpiel lub prysznic.

Celem jest tutaj podwyższenie temperatury ciała, aby obudzić się i obniżenie temperatury ciała, aby zasnąć powiedział.

Dodał, że ciało i mózg również uwalniają adrenalinę i dopaminę, gdy jesteśmy wystawieni na działanie zimnej wody i kontynuują uwalnianie ich wiele godzin po wyjściu z wody.

Przeczytaj źródło