"Sprzeciwiamy się insynuacjom, które mogą prowadzić do utraty społecznego zaufania wobec naszego zawodu" - piszą w liście otwartym władze Fundacji "Ja, Nauczyciel". To reakcja na stanowisko Prezydium Konferencji Episkopatu Polski dotyczące nowego przedmiotu, edukacji zdrowotnej.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
Konferencja Episkopatu Polski o edukacji zdrowotnej
W liście przypomnianym w sierpniu przez Konferencję Episkopatu Polski Prezydium KEP stwierdziło, że "w istotnej swej części przedmiot ten [edukacja zdrowotna] zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości". "Tematyka seksualności w ramach edukacji zdrowotnej jest oderwana od kontekstu małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest tu tematem prawie nieobecnym, zaś rodzina - rozumiana jako ojciec, matka i dzieci - jest całkowicie zmarginalizowana" - czytamy. "Edukacja zdrowotna wprowadza do szkoły genderową koncepcję płci. Nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swojej płci biologicznej. Przeciwnie, zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej kobiecości lub męskości. Otwiera w ten sposób drogę do tego, aby dziewczęta identyfikowały się jako chłopcy, a chłopcy identyfikowali się jako dziewczęta" - stwierdził KEP. Zaapelowano do rodziców, by ci nie godzili się "na systemową deprawację dzieci".
"Podważanie zaufania do nauczycieli"
W liście otwartym do Prezydium KEP władze Fundacji "Ja, Nauczyciel" stwierdziły, że list biskupów zawiera "sformułowania podważające zaufanie do nauczycieli mających realizować program edukacji zdrowotnej w polskich szkołach". "W szczególności zwracamy uwagę na fragment, w którym stwierdzono, że "prowadzona przez niektóre media propaganda podkreśla, że w edukacji zdrowotnej chodzi o zdrowie uczniów, a tymczasem w istotnej swej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości". Tego rodzaju sformułowanie, pozbawione precyzyjnych odniesień i dowodów, stawia nauczycieli w nieuzasadnionym, negatywnym świetle, sugerując ich udział w działaniach ideologicznych sprzecznych z wartościami rodzinnymi" - wskazują władze fundacji. Jak dodano, "niemerytoryczna narracja Episkopatu nierzadko posługuje się nieprawdziwymi sformułowaniami, podsyca irracjonalne obawy wśród rodziców, podważając autorytet szkoły, wiedzy naukowej i wartości edukacji, jednocześnie nadwyrężając zaufanie do specjalistów i kadry pedagogicznej pracujących w oświacie".
Zobacz wideo Lektury szkolne nie powinny być tematem debat o edukacji
Nauczyciele: Naszym celem jest wyposażenie młodych ludzi w wiedzę
W piśmie Fundacji "Ja, Nauczyciel" podkreślono, że "edukacja zdrowotna, w tym edukacja dotycząca dojrzewania i zdrowia seksualnego, realizowana jest zgodnie ze współczesną wiedzą o rozwoju człowieka, obowiązującą podstawą programową, w sposób dostosowany do wieku uczniów i uczennic, z poszanowaniem ich godności, praw oraz wartości rodzinnych - przez wykwalifikowaną i odpowiedzialną kadrę pedagogiczną szkół". Zaznaczono też, że celem nauczycieli jest "wyposażenie młodych ludzi w wiedzę i kompetencje niezbędne do bezpiecznego, świadomego i odpowiedzialnego życia". Fundacja "Ja, Nauczyciel" działa formalnie od 2019 r. "Grupa Ja, Nauczyciel powstała po to, by stworzyć dla nauczycieli bezpieczną przestrzeń, w której mogą podejmować dyskusje na temat zmian w systemie edukacji, wspierać się wzajemnie, informować, inspirować i inicjować akcje oddolne" - czytamy na stronie organizacji.
Edukacja zdrowotna od 1 września
Edukacja zdrowotna jest przedmiotem nieobowiązkowym, wprowadzonym od IV klasy szkoły podstawowej, a także w szkołach ponadpodstawowych. Zajęcia nie będą oceniane i nie będą wpływały na promocję do następnej klasy. Wśród tematów poruszanych na lekcjach znajdą się m.in. kwestie zdrowia fizycznego, aktywności fizycznej, zdrowia psychicznego, odżywiania, profilaktyki uzależnień, a także zdrowia seksualnego.
Czego uczniowie dowiedzą się o zdrowiu seksualnym?
"Uczniowie i uczennice poznają budowę narządów płciowych, a także m.in. pojęcie autonomii cielesnej. Ta ostatnia kwestia jest szczególnie ważna, aby chronić dzieci i młodzież (a później dorosłych) przed przemocą, w tym molestowaniem. Na każdym etapie nauki uczniowie i uczennice zdobędą wiedzę na odpowiednim poziomie. Dowiedzą się, czym jest przekraczanie granic intymnych, jak prawo chroni najmłodszych i gdzie można szukać pomocy. Zdobędą informacje na temat zagrożeń występujących w internecie (takich jak uwodzenie nieletnich, pornografia czy szantaż)" - czytamy w materiałach Ośrodka Rozwoju Edukacji. "W starszych klasach omówią rolę odpowiedzialności w odniesieniu do sfery intymnej, odporności na presję (rówieśniczą, medialną, kulturową) dotyczącą tego obszaru życia i konsekwencje przedwczesnej inicjacji. Zdobędą wiedzę na temat antykoncepcji, zapobiegania infekcjom i chorobom przenoszonym drogą płciową, dbania o zdolność do posiadania potomstwa, kwestii związanych z ciążą" - czytamy.
Czytaj również: Dyskusja wokół edukacji zdrowotnej. Dziennikarka przyłapała polityków na niewiedzy
Źródła: Konferencja Episkopatu Polski, Ośrodek Rozwoju Edukacji, Fundacja "Ja, Nauczyciel"








English (US) ·
Polish (PL) ·